Telewizja Trwam może zniszczyć medialne imperium ojca Rydzyka
Wyłączmy telewizor na cały Wielki Post, aby na Wielkanoc Polska była piękna, wolna i suwerenna - zachęcał niedawno biskup Edward Frankowski. Polska ma być piękna, wolna i suwerenna w telewizji Trwam ojca Tadeusza Rydzyka. - Telewizja Trwam sprawi, że złamany zostanie monopol kręgów liberalno-libertyńskich. Nie potrzeba specjalnych zaciągów, bo każda osoba, która myśli podobnie jak szefowie, sama będzie prosić, by mieć związek z tą telewizją. Zyska ona równie wielkie poparcie jak Radio Maryja - mówi "Wprost" prof. Ryszard Bender, były senator, obecnie radny sejmiku lubelskiego z LPR, częsty gość Radia Maryja.
Telewizja oblężonej twierdzy
Fundacja Lux Veritatis, która jest właścicielem koncesji, już w 2000 r. za ponad 1,3 mln zł kupiła sprzęt do produkcji telewizyjnej. Kolejne 600 tys. zł wydano na zakup licencji filmów, m.in. o ojcu Pio i matce Teresie z Kalkuty.
Ekipę telewizji Trwam stanowią osoby związane z Radiem Maryja, "Naszym Dziennikiem" oraz słuchacze toruńskiej Wyższej Szkoły Kultury Społecznej i Medialnej. Za programy informacyjne ma odpowiadać Ewa Sołowiej, redaktor naczelna "Naszego Dziennika". W redakcji tej gazety w Warszawie przy ulicy Żeligowskiego przygotowano studio do emisji programów informacyjnych. Pozostała część programu będzie nadawana z siedziby Radia Maryja w Toruniu.
Mimo że do pracy w telewizji Trwam zgłosili się byli pracownicy telewizji Puls oraz Niepokalanów, nie zostali przyjęci. Ojciec Rydzyk osobiście dokonuje selekcji i nie dopuszcza nikogo z zewnątrz. Techniką będą się więc zajmować osoby pracujące w Radiu Maryja oraz przeszkolone w Wyższej Szkole Kultury Społecznej i Medialnej. Prezenterów szkoli aktor i reżyser Marek Prałat - w latach 70. związany z Teatrem Polskim w Szczecinie, a w latach 80. z Teatrem Popularnym w Warszawie. Prałat reżyserował też spektakle telewizyjne. Ze środowiskiem Radia Maryja współpracuje od pięciu lat. Publikuje również w "Naszym Dzienniku".
Siłą stacji ojca Rydzyka mają być programy historyczno-patriotyczne, pokazujące prawdziwą wersję historii. Poprowadzi je historyk i politolog prof. Jerzy Robert Nowak. Programy religijne mają przypominać te z amerykańskich stacji Sky Angel oraz EWTN, czyli religijny show z udziałem kaznodziejów (na przykład Gravedigger Show w Sky Angel). Na początek telewizja Trwam ma nadawać 5--6 godzin programu na dobę, a po pół roku - 15 godzin.
Rydzyk, Moskal, Kobylański
Fundacja Lux Veritatis we wniosku koncesyjnym jako źródło fianasowania telewizji podała pożyczkę w wysokości 9 mln zł oraz datki od osób publicznych i prawnych. Dowiedzieliśmy się, że gwarantami pożyczki mają być Edward Moskal, prezes Kongresu Polonii Amerykańskiej, oraz Jan Kobylański, prezes Unii Stowarzyszeń i Organizacji Polskich Ameryki Łacińskiej. Gdy dwa miesiące temu ojciec Rydzyk był w Stanach Zjednoczonych, rozmawiał z Moskalem i Kobylańskim o dofinansowaniu telewizji i uzyskał ich wstępną zgodę.
Analitycy finansowi nie dają telewizji Trwam szans na komercyjny sukces. Twierdzą, że ojciec Rydzyk nie zdaje sobie sprawy z tego, że na uruchomienie telewizji potrzeba kilkadziesiąt razy więcej pieniędzy niż na stworzenie radia. Ponadto programy sprawdzające się w Radiu Maryja w telewizji będą po prostu nudne. - Grupa docelowa telewizji Trwam nie będzie zbytnio odbiegała od słuchaczy Radia Maryja, a to nie są osoby interesujące z punktu widzenia reklamodawców. Nie dziwię się więc, że nasi klienci nie pytają o telewizję Trwam - mówi Jakub Bierzyński, szef domu mediowego OMD. Oznacza to, że ta telewizja w praktyce nie będzie miała dochodów z reklam. W powodzenie projektu nie wierzy też ks. Kazimierz Sowa z katolickiego Radia Plus.
Ojciec Rydzyk nie jest pierwszą osobą zamierzającą sukces radia religijnego przenieść na telewizję. W Portugalii istnieje Radio Renascence, które ma trzy kanały: informacyjno-publicystyczny (między Radiem Maryja a radiową Jedynką), muzyczno-informacyjny (między Radiem Plus a Trójką) oraz muzyczny (odpowiednik polskiej Eski). Kilka lat temu Radio Renascence, mające taki udział w radiowym rynku jak w Polsce RMF FM, zdecydowało się stworzyć stację telewizyjną. Projekt okazał się kompletną klapą. Telewizja Trwam, która ma być dopełnieniem imperium medialnego ojca Rydzyka, może się więc okazać jego końcem.
Telewizja oblężonej twierdzy
Fundacja Lux Veritatis, która jest właścicielem koncesji, już w 2000 r. za ponad 1,3 mln zł kupiła sprzęt do produkcji telewizyjnej. Kolejne 600 tys. zł wydano na zakup licencji filmów, m.in. o ojcu Pio i matce Teresie z Kalkuty.
Ekipę telewizji Trwam stanowią osoby związane z Radiem Maryja, "Naszym Dziennikiem" oraz słuchacze toruńskiej Wyższej Szkoły Kultury Społecznej i Medialnej. Za programy informacyjne ma odpowiadać Ewa Sołowiej, redaktor naczelna "Naszego Dziennika". W redakcji tej gazety w Warszawie przy ulicy Żeligowskiego przygotowano studio do emisji programów informacyjnych. Pozostała część programu będzie nadawana z siedziby Radia Maryja w Toruniu.
Mimo że do pracy w telewizji Trwam zgłosili się byli pracownicy telewizji Puls oraz Niepokalanów, nie zostali przyjęci. Ojciec Rydzyk osobiście dokonuje selekcji i nie dopuszcza nikogo z zewnątrz. Techniką będą się więc zajmować osoby pracujące w Radiu Maryja oraz przeszkolone w Wyższej Szkole Kultury Społecznej i Medialnej. Prezenterów szkoli aktor i reżyser Marek Prałat - w latach 70. związany z Teatrem Polskim w Szczecinie, a w latach 80. z Teatrem Popularnym w Warszawie. Prałat reżyserował też spektakle telewizyjne. Ze środowiskiem Radia Maryja współpracuje od pięciu lat. Publikuje również w "Naszym Dzienniku".
Siłą stacji ojca Rydzyka mają być programy historyczno-patriotyczne, pokazujące prawdziwą wersję historii. Poprowadzi je historyk i politolog prof. Jerzy Robert Nowak. Programy religijne mają przypominać te z amerykańskich stacji Sky Angel oraz EWTN, czyli religijny show z udziałem kaznodziejów (na przykład Gravedigger Show w Sky Angel). Na początek telewizja Trwam ma nadawać 5--6 godzin programu na dobę, a po pół roku - 15 godzin.
Rydzyk, Moskal, Kobylański
Fundacja Lux Veritatis we wniosku koncesyjnym jako źródło fianasowania telewizji podała pożyczkę w wysokości 9 mln zł oraz datki od osób publicznych i prawnych. Dowiedzieliśmy się, że gwarantami pożyczki mają być Edward Moskal, prezes Kongresu Polonii Amerykańskiej, oraz Jan Kobylański, prezes Unii Stowarzyszeń i Organizacji Polskich Ameryki Łacińskiej. Gdy dwa miesiące temu ojciec Rydzyk był w Stanach Zjednoczonych, rozmawiał z Moskalem i Kobylańskim o dofinansowaniu telewizji i uzyskał ich wstępną zgodę.
Analitycy finansowi nie dają telewizji Trwam szans na komercyjny sukces. Twierdzą, że ojciec Rydzyk nie zdaje sobie sprawy z tego, że na uruchomienie telewizji potrzeba kilkadziesiąt razy więcej pieniędzy niż na stworzenie radia. Ponadto programy sprawdzające się w Radiu Maryja w telewizji będą po prostu nudne. - Grupa docelowa telewizji Trwam nie będzie zbytnio odbiegała od słuchaczy Radia Maryja, a to nie są osoby interesujące z punktu widzenia reklamodawców. Nie dziwię się więc, że nasi klienci nie pytają o telewizję Trwam - mówi Jakub Bierzyński, szef domu mediowego OMD. Oznacza to, że ta telewizja w praktyce nie będzie miała dochodów z reklam. W powodzenie projektu nie wierzy też ks. Kazimierz Sowa z katolickiego Radia Plus.
Ojciec Rydzyk nie jest pierwszą osobą zamierzającą sukces radia religijnego przenieść na telewizję. W Portugalii istnieje Radio Renascence, które ma trzy kanały: informacyjno-publicystyczny (między Radiem Maryja a radiową Jedynką), muzyczno-informacyjny (między Radiem Plus a Trójką) oraz muzyczny (odpowiednik polskiej Eski). Kilka lat temu Radio Renascence, mające taki udział w radiowym rynku jak w Polsce RMF FM, zdecydowało się stworzyć stację telewizyjną. Projekt okazał się kompletną klapą. Telewizja Trwam, która ma być dopełnieniem imperium medialnego ojca Rydzyka, może się więc okazać jego końcem.
Więcej możesz przeczytać w 17/2003 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.