Miasto starsze niż Jerycho znajduje się u wybrzeży Indii?
Jeszcze przed spisaniem biblijnej Księgi Rodzaju historię o potopie znali Chińczycy, Grecy, mieszkańcy Australii, południowej Azji i wysp na Pacyfiku. Babilońskim poprzednikiem Noego był Utnapisztim, mądry obywatel miasta Szurupak nad Eufratem, który uratował siebie, żonę i liczne zwierzęta z potopu. Ostrzeżony przez boga Ea, schronił się na zbudowanej przez siebie łodzi. Historie o podobnym wyczynie herosa Ziusudry opowiadano już w Sumerze. Z najnowszych badań wynika, że mit o potopie znany był jeszcze wcześniej, i to w innej części świata!
Oceanolodzy prowadzący badania w zatoce Khambhat u zachodnich wybrzeży Indii przy użyciu sonaru odkryli na głębokości prawie 40 m regularne struktury wyglądające jak panorama miasta. Na przestrzeni co najmniej 7 km2 zarejestrowano kształty przypominające domy i ulice. Za pomocą sondy wydobyto na powierzchnię paciorki, fragmenty figurek i naczyń podobnych do tych, które znano z Mohendżo Daro i innych stanowisk kultury doliny Indusu. Również obrazy na ekranie sonaru były podobne do rozległego Mohendżo Daro. Badania hydrogeologów z uniwersytetu w Durham w Anglii wykazały, że wybrzeże Indii wokół zatoki Khambhat znalazło się pod wodą 7,7 tys.-6,9 tys. lat temu, czyli wkrótce po zakończeniu ostatniego wielkiego zlodowacenia. Gdy wyłowiono drewniane przedmioty, okazało się, że znaleziska mogą pochodzić nawet sprzed 9 tys. lat! To znaczyłoby, że zatopione miasto jest starsze od najstarszych znanych osad o 4 tys. lat! Jest starsze niż piramidy, pierwsze ślady pisma w dolinie Tygrysu i Eufratu i cała chińska cywilizacja!
Rigweda, najstarsza z ksiąg wedyjskich, opisuje historię mężczyzny zwanego Manu, czyli Człowiek. Manu został ostrzeżony przed potopem przez rybę, którą znalazł w misie do mycia rąk. Podobnie jak Noe zbudował łódź i był świadkiem zniszczenia cywilizacji. Nie wiadomo dokładnie, z którego okresu pochodzi ta legenda. Powstanie Rigwedy datuje się na 1500 r. p.n.e., ale księga może być starsza. Niektóre pieśni mogły być przekazywane w formie ustnej nawet od czwartego tysiąclecia przed naszą erą. Czy opowieści chronione z taką pieczołowitością mówią o faktach?
Niedawne badania potwierdziły, że niektóre z opisów Rigwedy mogą być prawdziwe. Chodzi m.in. o fragment dotyczący nie istniejącej dziś rzeki Saraswati. Kilka lat temu analizy zdjęć satelitarnych ujawniły istnienie suchego koryta ogromnej rzeki biegnącej od Himalajów i wpadającej do... zatoki Khambhat.
Za najstarsze miasto uważa się Jerycho nad Jordanem, którego mury i wieże zbudowano około 8 tys. lat p.n.e. Jerycho jest jednak wyjątkiem. Do "wybuchu" cywilizacji w różnych częściach Starego Świata doszło 3 tys. lat p.n.e. W dolinie Eufratu i Tygrysu powstały wtedy sumeryjskie miasta. W Egipcie ślady kultur Badari, Merimde i Naqada pochodzą sprzed powstania państwa faraonów. Dopiero około 3100 r. p.n.e. Egipt, początkowo podzielony na dolny i górny, został zjednoczony pod panowaniem Narmera. W tym samym okresie powstały najstarsze ślady działalności ludzkiej w Indiach, ale dopiero po 2500 r. p.n.e. w dolinie Indusu rozwinęła się cywilizacja.
Graham Hancock twierdzi, że cywilizacja w Mezopotamii musiała być poprzedzona tysiącleciami rozwoju. W książce "Ślady palców bogów" Hancock opisuje, jak te najstarsze cywilizacje mogły ulec zagładzie podczas katastrofy geologicznej, która przetrwała w mitach o potopie. Według tej teorii, znaczna część wybrzeży dawnych kontynentów znalazła się pod wodą pod koniec ostatniej epoki lodowcowej, między 17 tys. i 7 tys. lat temu, kiedy masy lodu zaczęły gwałtownie topnieć. Jeśli więc chcemy poznać najstarszą historię ludzkości, twierdzi Hancock, powinniśmy zejść pod wodę i szukać śladów zatopionych miast.
Indyjskie władze ogłosiły, że prace w zatoce Khambhat będą kontynuowane. Trzeba ustalić, skąd pochodził wydobyty kawałek drewna, którego wiek określono na 7,5 tys. lat p.n.e. Może być starszy od miasta, a sonda natrafiła na niego przypadkowo. Możliwe też, że do konstrukcji budynków użyto starożytnych już wtedy belek. Takie przykłady są znane archeologom. Podczas budowy meczetu Al-Aksa na Wzgórzu Świątynnym w Jerozolimie w 711 r. n.e. wykorzystano prawie tysiącletnie drewno pochodzące z bizantyńskiego kościoła św. Tomasza, który z kolei był skonstruowany z belek wyjętych z budynków wzniesionych kilkaset lat wcześniej.
Ekipy nurków oczyszczą, sfotografują i opiszą wszystkie budowle oraz wydobędą znalezione w nich przedmioty. Podwodne wykopaliska są jednak trudne technicznie, a rejon zatoki Khambhat słynie ze zdradzieckich prądów i słabej widoczności pod wodą. Nurkowie bez narażania się na chorobę kesonową mogą pracować na głębokości 40 m jedynie kilkadziesiąt minut dziennie. Minie zatem wiele lat, nim się przekonamy, gdzie się znajduje kolebka naszej cywilizacji i skąd się wywodzi legenda o potopie.
Więcej możesz przeczytać w 15/2005 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.