Dla pani Marty z Radomia nie ma lepszego miejsca na urlop niż Stany Zjednoczone. Niestety każda podróż za ocean to dla niej udręka. – Kilkanaście godzin lotu i kilka pierwszych dni po lądowaniu to koszmar. Boli mnie głowa, nie mogę spać, szybko się męczę. Dlatego jeśli już tam lecę, to na długo – trzy, cztery tygodnie, żeby dojść do siebie i nacieszyć się tym urlopem.
Walka ze snem
Podobne dolegliwości odczuwa wiele osób podróżujących samolotami. Dlaczego? – Powodem jest przede wszystkim zakłócenie rytmu dobowego nazywane z angielska jet lagiem. Organizm jest przyzwyczajony do aktywności w ciągu dnia i spoczynku w nocy. Natomiast gdy lądujemy na innym kontynencie, to trafiamy do innej strefy czasowej. Wówczas „dzień” wypada nam w godzinach, w których zwykle śpimy, i stąd wszystkie problemy – wyjaśnia Bartłomiej Ruszkowski, szef Lotniskowej Służby Medycznej na Lotnisku Chopina w Warszawie.
Żeby dobrze znieść jet lag, warto wcześniej zacząć przygotowania do podróży. Na kilka dni przed lotem można zacząć przyzwyczajać organizm do nadchodzącej zmiany czasu i spróbować zasypiać i wstawać później (gdy lecimy na zachód) lub wcześniej (kierunek wschodni). W trakcie lotu należy jeść lekkie posiłki i nawadniać organizm – najlepiej czystą wodą lub napojami izotonicznymi. Napoje z kofeiną i alkohol nie są dobrym rozwiązaniem, bo odwadniają i wprawiają w rozdrażnienie.
Relaks na lotnisku
Kiedy czekamy na odlot lub przesiadkę na lotnisku, możemy się zrelaksować i odpocząć. Na wszystkich międzynarodowych lotniskach pasażerowie mają do dyspozycji salony executive wyposażone m.in. w wygodne fotele, prysznice i łazienki. W ofercie salonów dostępny jest open bar z ciepłymi i zimnymi przekąskami, napojami i alkoholami, aktualna prasa i magazyny. Wstęp przysługuje na podstawie indywidualnych zasad określonych przez linie lotnicze lub programy lojalnościowe partnerów. Można wykupić też wejściówki jednorazowe (na Lotnisku Chopina kosztuje to 130 zł). – Jeśli ktoś nie chce ponosić dodatkowych kosztów, to mamy też strefę relaksu. Nie ma w niej jedzenia, ale można się położyć. Część osób chodzi do kaplicy, gdzie nie słychać hałasu towarzyszącego nam na lotnisku. Jedni się tam modlą, inni siedzą w ciszy – mówi Przemysław Przybylski, rzecznik Lotniska Chopina.
Wygodne spodnie i buty
Przed długą podróżą warto zadbać o odpowiedni ubiór i obuwie. Strój powinien być przede wszystkim swobodny i wygodny. Odpowiednie będą na pewno luźne dżinsy lub spodnie z miękkiego materiału oraz koszulka/bluzka z długim rękawem (przy włączonej klimatyzacji w samolocie może być chłodno). Panie mogą się zdecydować też na wygodną sukienkę oraz miękki kardigan. Na nogi nie należy raczej zakładać szpilek oraz zabudowanych botków. Najlepiej sprawdzą się wygodne mokasyny lub buty typu slip on, które szybko można zdjąć w czasie kontroli na lotnisku.
Szampon w buteleczce
Przed przyjazdem na lotnisko warto dobrze przemyśleć, co zapakować do walizki, a co zmieści się w bagażu podręcznym. Linie lotnicze mają swoje przepisy dotyczące rozmiaru i wagi obu rodzajów bagaży. Jeśli wymiary lub waga zostaną przekroczone, pasażer może zostać poproszony o dodatkową opłatę. W bagażu podręcznym nie wolno przewozić m.in. ostrzy długości powyżej 6 cm, tępych ciężkich przedmiotów, scyzoryków, broni palnej, materiałów wybuchowych, kijków marszowych i sportowych, termometrów rtęciowych, korkociągów, wędek oraz dużych gabarytowo części samochodowych. Trzeba pamiętać też o ograniczeniach dotyczących przewozu płynów i żeli. – W bagażu kabinowym możemy przewozić płyny w pojemniczkach o pojemności nieprzekraczającej 100 ml, przy czym wszystkie pojemniczki muszą się zmieścić w jednej przezroczystej torebce nieprzekraczającej pojemności 1 litra – wyjaśnia Przemysław Przybylski. Przed wylotem koniecznie trzeba też sprawdzić, czy mamy ze sobą dokumenty, kartę pokładową i pieniądze. Bez nich żadna podróż się nie uda.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.