O dzieciach nie mówi się, że wracają. Zazwyczaj znają Polskę słabo, przyjeżdżają tutaj na wakacje albo na święta, a ich życie toczy się na emigracji. Kiedy więc rodzice decydują o powrocie do kraju, dzieci raczej się wyprowadzają. – Zostawiają swoich rówieśników, szkoły i zaczynają na nowo w kraju, który słabo znają – mówi Joanna Grzymała-Moszczyńska, psycholożka z Uniwersytetu Jagiellońskiego, jedna z autorek projektu „Niełatwe powroty do domu? Badanie funkcjonowania dzieci i młodzieży powracającej z emigracji”.
Skala tych powrotów jest trudna do oszacowania. Badacze próbują ją mierzyć na podstawie danych dotyczących zameldowania osób przyjeżdżających z zagranicy (ok. 6 tys. rocznie), jednak sporo z nich, wyjeżdżając, nie wymeldowało się w Polsce. Można kierować się statystykami MEN na temat uczniów, którzy znają język polski na niedostatecznym poziomie i korzystają z bezpłatnych lekcji (200-300 osób rocznie). Jednak i tu miara jest niedokładna, bo część dzieci może mieć problemy, ale nie korzystać z takich lekcji albo uczyć się na korepetycjach prywatnych.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.