Skóra w której żyję
"Skóra” to jedna z najlepszych psychologicznych powieści ostatnich lat i jedna z najbardziej udanych książek w dorobku amerykańskiej noblistki Toni Morrison. Oto na świat przychodzi córka pary Mulatów, nazwana później Bride, która jest czarna jak heban. Podejrzenie o zdradę niszczy związek jej rodziców, a to z kolei wywołuje pomiędzy matką i córką chłód nie do przezwyciężenia. Do tego dziecko jest jeszcze świadkiem molestowania. Dużo tych nieszczęść, ale ani przez chwilę nie mamy wrażenia, że ktoś nas nimi epatuje. Morrison stara się raczej, nomen omen, wejść w skórę swojej bohaterki, która nie radzi sobie z dziecięcymi traumami. Mimo kostiumu kobiety sukcesu w środku wciąż jest zahukaną, samotną dziewczynką.
To właśnie próba rozprawienia się z demonami przeszłości prowadzi ją do zachowań dziwacznych, a czasem wręcz niebezpiecznych. A jednocześnie w czasie gdy zmaga się z trudnymi wspomnieniami, w ciele Bride zachodzi niezwykły proces. Niejako przy okazji opowieści o głównej bohaterce poznajemy historie ludzi, którzy najmocniej wpłynęli na jej życie: matki, chłopaka, który ją porzucił, czy najbliższej przyjaciółki. Rzecz jest mocna, przekonująca, a jednocześnie ma w sobie ten rodzaj literackiej elegancji, który każe sądzić, że nikt nas tu nie poddaje szantażowi emocjonalnemu. Polskiemu czytelnikowi „Skóry” przychodzi do głowy pytanie: czy ktoś w naszym kraju potrafi napisać równie dobrą powieść psychologiczną? Odpowiedź brzmi: nie. Nie ma u nas nikogo, kto pisze z podobną przenikliwością na temat, który tak bardzo porusza.
- Toni Morrison „Skóra", Świat Książki
Ostatni cichociemny
„OSTATNI” DUETU EMIL MARAT – MICHAŁ WÓJCIK to opowieść o Aleksandrze Tarnawskim, jednym z cichociemnych, szkolonych w czasie wojny w Wielkiej Brytanii i przerzuconych do okupowanej Polski. Dziś został sam, ostatni żyjący spośród 316 towarzyszy. Tarnawski swój najważniejszy skok na spadochronie wykonał w kwietniu 1944 r., w czasie gdy Armia Czerwona zajęła już część terenów przedwojennej Rzeczypospolitej. Trafił na Nowogródczyznę, gdzie uczestniczył w walkach z Niemcami i Rosjanami. Dziś w pasjonującej momentami rozmowie mówi, że zabijania się wstydził i że nigdy nie marzył o tym, by umrzeć za ojczyznę.
- Emil Marat, Michał Wójcik „Ostatni", Wielka Litera
Prawda jako projekt
MARIUSZ SZCZYGIEŁ OD OPUBLIKOWANIA „GOTTLANDU” stał się numerem 1 w polskim reportażu. Książka, którą publikuje teraz, reportażem nie jest. To literacki kolaż złożony z trzech części. Najsłabiej wypada przedrukowany „Portret z pamięci” – zapomniana powieść Stanisława Stanucha, która zainspirowała Szczygła do napisania tekstów, gdzie swoich bohaterów pyta o prawdę. To najlepsza część tej książki, niektóre z miniatur były drukowane w „Dużym Formacie”, inne są premierowe.
- Mariusz Szczygieł „"Projekt: prawda", Dowody na Istnienie
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.