Krzysztof Janecki
Wrocławscy samorządowcy przygotowali cały arsenał działań, proekologicznych, które spowodują, że stolica Dolnego Śląska stanie się jeszcze bardziej zielona. To m.in. promocja zrównoważonego i nieszkodliwego dla środowiska transportu, tworzenie nowych przyjaznych zielonych przestrzeni i popieranie realizacji małych inicjatyw lokalnych. Żeby to wszystko koordynować, w urzędzie miejskim powstaje właśnie specjalny „zielony” departament skupiający ekspertów z różnych dziedzin. – Zrównoważony rozwój jest sposobem myślenia i działania. Chodzi o to, by wrocławianie czuli się w swoim mieście jak najlepiej, żeby jeździli sprawną komunikacją, oddychali czystym powietrzem i odpoczywali nad brzegami czystych rzek. By tę jakość życia wciąż podnosić, potrzebny jest aktywny udział mieszkańców – wyjaśnia Agnieszka Cybulska-Małycha, dyrektor nowego Departamentu Zrównoważonego Rozwoju. Wrocław stara się o tytuł Zielonej Stolicy Europy w 2019 r. Ale to nie cel sam w sobie. Tytuł dla tytułu. To kierunek działania wyznaczony dla miasta na kilkadziesiąt najbliższych lat. Nagrodą będzie lepsze życie mieszkańców. – Składając aplikację do tytułu, mówimy Europie, że będziemy dbać przede wszystkim o czyste powietrze i wodę oraz dostęp do terenów zielonych.
Chcemy też przodować wśród miast w kwestii rozwiązywania istotnych problemów środowiskowych – mówi prezydent Wrocławia Rafał Dutkiewicz. Jeszcze żadne miasto starające się o tytuł Zielonej Stolicy nie dostało go za pierwszym razem. – Działamy. Teraz, za rok, za dwa. Musimy zrobić wszystko, żeby nam, ale przede wszystkim kolejnym pokoleniom wrocławian, żyło się w tym mieście dobrze – dodaje Dutkiewicz. Jakość naszego życia zależy od jakości przestrzeni, w której żyjemy. Bez zieleni, która wpływa ożywczo na nasze samopoczucie, zdrowie i decyduje o charakterze miasta, to nigdy się nie uda. Władze Wrocławia zapowiadają, że terenów zielonych w mieście z pewnością będzie jeszcze więcej. We wrocławskiej aplikacji do tytułu Zielonej Stolicy Europy mowa nie tylko o zieleni, lecz także o czystości powietrza i ciszy. O tym, że zielona metamorfoza miasta jest możliwa, niech świadczy przykład niemieckiego Essen. Niegdyś przemysłowego i zanieczyszczonego ośrodka Zagłębia Ruhry, w 2017 r. – Zielonej Stolicy Europy, miasta przyjaznych przestrzeni.
Zielone tętnice Wrocławia
To pionierski w Polsce projekt, dzięki któremu pięć arterii wjazdowych do Wrocławia ma w ciągu kilku lat stać się prawdziwymi zielonymi tętnicami miasta. Jest już gotowa koncepcja metamorfozy pierwszej ulicy – Legnickiej, prowadzącej do centrum od zachodu. Szeroka arteria drogowa ma się zmienić nie do poznania. Betonowe miejsca parkingowe ma pokryć zieleń, na tyłach Muzeum Współczesnego będzie miejsce dla amfiteatru i miejskiego ogrodu. Tramwaje na pętlę mają wjeżdżać przez zielony tunel. Zaplanowano też mnóstwo nasadzeń m.in. po to, by stworzyć aleję platanową i deszczowy ogród przy wejściu do Parku Zachodniego. Surowa okolica wokół Stadionu Miejskiego ma się zmienić w plac sportowy otoczony łąką. Inwestycja będzie finansowana z budżetu miasta i środków unijnych. Na świecie takie działania są prowadzone i sprawdzają się od lat. – Świetnym przykładem, jak atrakcyjnie zazielenić ważną arterię komunikacyjną w mieście, jest ulica Passeig de Sant Joan w Barcelonie– mówi Monika Kozłowska -Święconek, kierownik działu w Biurze Rozwoju Wrocławia. Pomysłów na zieleń jest o wiele więcej. Sporo udało się też już zrobić. Zaniedbane skwerki zamieniają się w niewielkie, „kieszonkowe” parki. Tak powstał tzw. Ptasi Zagajnik. Ściany kamienic zaczynają się przekształcać w zielone ogrody. Pierwszy rośnie na elewacji budynku Urzędu Miejskiego w centrum miasta. Do takiej przemiany zostały już wytypowane kolejne elewacje. Inny pomysł to tzw. parklety. Koncepcja jest prosta – tam, gdzie dotychczas było np. miejsce parkingowe, wycisza się ruch samochodowy, ustawia ławeczki i rośliny w donicach. W ten sposób powstają miejsca do odpoczynku dla pieszych. Tak stało się na ulicy św. Antoniego. W mieście są również pierwsze ogrody społeczne tworzone z myślą o integrowaniu mieszkańców. Największy zakwitł w podwórku Nadodrza. W planach jest także biopark, czyli miejsce, gdzie wrocławianie będą mogli, wtedy kiedy będą sami chcieli, posadzić drzewo.
Tramwaj zamiast samochodu
Miasta przyjazne życiu to takie, gdzie sprawny transport publiczny, rowery, auta elektryczne czy transport rzeczny zastępują samochody spalinowe. Jeśli chodzi o przemieszczanie się po mieście, we Wrocławiu na razie ciągle rządzą samochody. Ponad 40 proc. mieszkańców porusza się właśnie w taki sposób, a na 1000 osób przypada aż 600 aut (w Berlinie jest ich tylko ponad 300). W stolicy Dolnego Śląska ta proporcja ma się zmienić na korzyść alternatywnego transportu.
Szczegółowe plany zostały zapisane w Studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego Wrocławia. Przede wszystkim miasto stawia na tramwaje i rozwój komunikacji miejskiej. Według planu w ciągu pięciu lat ma powstać 15 km torowisk tramwajowych, a docelowo nowych torów ma być do 70 km. Aby podróże były wygodne, powstaną nowe węzły przesiadkowe zintegrowane z koleją aglomeracyjną, a na obrzeżach miasta parkingi typu Parkuj i Jedź zachęcające do przesiadania się z samochodów do komunikacji miejskiej. Wrocław zapowiada również efektywniejsze wykorzystanie rzeki w transporcie miejskim.
Auta bez spalin
Wrocław jest pionierem w Polsce w ekocarsharingu. Miasto podpisało umowę na stworzenie pierwszej w kraju miejskiej wypożyczalni aut elektrycznych. Do dyspozycji będzie 200 aut na prąd. Powstanie również system stacji ładowania tych samochodów, a kierowcy takich aut będą mogli korzystać z przywilejów na drogach np. wjeżdżać do stref zamkniętych dla tradycyjnych samochodów. Ekologiczny pojazd wypożyczymy we Wrocławiu już wiosną 2018 r. W planach jest również pozyskanie 50 elektrycznych autobusów dla komunikacji miejskiej. Niedawno przedstawiciele kilkudziesięciu polskich miast, w tym Wrocławia, podpisali list intencyjny, który ma rozpocząć rewolucję na ulicach. Porozumienie zakłada zwiększenie liczby autobusów elektrycznych na drogach. Jest co robić, bo na koniec 2016 r. autobusy elektryczne stanowiły zaledwie 0,3 proc. wszystkich pojazdów obsługujących komunikację zbiorową w Polsce. Zgodnie z planami polskich samorządów oraz prognozami rządowymi za pięć lat po ulicach polskich miast i gmin będzie jeździć ok. 1000 autobusów z napędem elektrycznym.
Obwodnica czterech pór roku
Co jeszcze może wyróżnić Wrocław? Miłość do rowerów i pomysł na stworzenie zielonej obwodnicy dla pieszych i rowerzystów wzdłuż korytarzy kolejowych. W koncepcjach planistycznych miasto już dawno rozpatrywało zbudowanie takiej trasy z dala od głównych arterii drogowych. Zresztą w dawnym Wrocławiu funkcjonowała w ten sposób promenada Hugo Richtera. Współcześnie ma to być trasa spacerowa z dojściem do terenów rekreacyjnych będąca jednocześnie zieloną, rowerową obwodnicą Wrocławia. W ten sposób powstałoby obwodowe międzydzielnicowe połączenie, na którym przejazdy przez ruchliwe ulice byłyby ograniczone do koniecznego minimum. Z promenady można byłoby korzystać przez cztery pory roku. – To świetna alternatywa dla pieszych, biegaczy, rowerzystów. Idealne miejsce na wszelkie aktywności – mówią urzędnicy. Pierwsze przetargi już ogłoszono. Działania na rzecz rowerzystów i pieszych są w miastach na całym świecie bardzo wspierane i społecznie akceptowane. To tzw. aktywna mobilność. Jej rozwój przyczynia się nie tylko do zmniejszenia problemów transportowych, poprawy bezpieczeństwa i stanu środowiska, lecz także dzięki regularnej aktywności fizycznej mieszkańców do polepszenia ich zdrowia.
Bliżej rzeki
Tak dużych inwestycji nad Odrą jak przez ostatnie kilka lat wrocławianie nie widzieli od początków XX w. Wiosną znowu będzie można korzystać z dobrodziejstw rzeki. Do spacerów i aktywności zachęcają na pewno odnowione dwa największe bulwary na Starym Mieście. Za miejskie pieniądze zrewitalizowano w ubiegłym roku również bulwar przy ulicy św. Marcina. Część wałów i brzegów rzeki udało się odnowić w ramach remontu węzła wodnego. Atrakcyjność Odry zaczynają dostrzegać również deweloperzy. Adres z widokiem na Odrę to dzisiaj jeden z atutów mieszkania.
Aktywni wrocławianie
Coraz więcej wrocławian włącza się w inicjatywy wspólne, czego przykładem jest np. zaangażowanie w projekty budżetu obywatelskiego. Sami urzędnicy również wychodzą naprzeciw mieszkańcom i szukają np. barier architektonicznych, które szybko i niewielkim nakładem finansowym mogą usunąć w ruchu pieszym i rowerowym. – Ważne jest także, abyśmy wspólnie myśleli o tym, jak nasze dzisiejsze działania zmienią jakość życia we Wrocławiu w przyszłości – podsumowuje Agnieszka Cybulska-Małycha, dyrektor Departamentu Zrównoważonego Rozwoju.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.