Jaką babcią była Astrid Lindgren?
Bardzo zajętą. Nie tylko dużo pracowała, ale i często podróżowała oraz spotykała się z wieloma ludźmi. Jednocześnie życie rodzinne było dla niej bardzo ważne i wyraźnie czuliśmy jej miłość. Raz w tygodniu całą rodziną, wszystkie dzieci z wnuczkami, byliśmy przez nią zapraszani na obiad. Spotykaliśmy się też latem, ponieważ nasze letnie domy były na tej samej wyspie. Babcia zawsze przed południem pisała i wtedy nie wolno jej było przeszkadzać, dopiero po południu miała czas, żeby porozmawiać.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.