Wszyscy skupiają się na budowaniu koalicji PiS w dolnośląskim sejmiku, ale o wiele ciekawsze rzeczy dzieją się na Podlasiu, gdzie PiS w sejmiku ma samodzielną większość – mówi działacz PiS. Chodzi o wybór marszałka. Stronnicy szefa tamtejszych struktur Krzysztofa Jurgiela z PiS walczą z ludźmi Jarosława Zielińskiego, też z PiS, wiceministra spraw wewnętrznych, odpowiedzialnego m.in. za policję. – Sytuacja jest na tyle poważna, że za chwilę może tam dojść do rozłamu w klubie PiS. Przynajmniej obie strony grożą sobie wzajemnie takim scenariuszem – twierdzi nasz rozmówca. Podlaskim marszałkiem miał zostać zaufany współpracownik Jurgiela Artur Kosicki. Nie został, bo nie zagłosowali za nim wszyscy radni PiS. Teraz mówi się, że kandydatem ma być bliski Jarosławowi Zielińskiemu Marek Olbryś, na co nie godzi się Jurgiel.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.