Papier toaletowy kontra historia
A oto Polska początku lat 80., kolorowa i ciepła. Zaskakujące? Socjalistyczną rzeczywistość, którą zwykło określać się, nie bez słuszności, mianem szarej, Sowa i Savoia przedstawiają zgoła inaczej. Co w sumie nie dziwi, bo ten komiks zbiera na poły autobiograficzne opowieści z nie tak znowu monotonnego dzieciństwa polskiej scenarzystki, opowieści, które ilustruje Francuz. Dzięki owej perspektywie i pewnemu dystansowi udaje się uciec przed sztampą. Czasem co prawda Sowa ulega pokusie koślawego tłumaczenia Polski obcokrajowcom – komiks przeznaczony był bowiem pierwotnie na rynek frankofoński – i obrysowuje swoje przedszkolne przygody natarczywym kontekstem historycznym, podczas gdy narracja staje się wiarygodna w sytuacjach zupełnie zwyczajnych. Bo tytułowa Marzi, czyli Marzena, ciekawsza jest, gdy opisuje swoje zabawy z przyjaciółmi na klatce schodowej oraz wyprawy do sklepu po towary deficytowe (jak papier toaletowy), niż kiedy prawi o przemianach politycznych i kreśli zawiłości sytuacji społecznej. Dopiero wtedy robi się cokolwiek szaro.
Bartosz Czartoryski
Marzena Sowa, Sylvain Savoia, „Marzi. Dzieci i ryby głosu nie mają”, Egmont
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.