Gdy były premier został okrzyknięty przez media zwycięzcą przesłuchania przed sejmową komisją śledczą ds. Amber Gold, część polityków opozycji ogarnęła euforia. Tu i tam rozległy się głosy, że to początek powrotu Tuska do polityki – tak jak rozgromił komisję śledczą ds. Amber Gold, za rok rozgromi PiS. I że jego świetne przygotowanie do zeznań przed komisją świadczy o tym, iż jest gotowy do walki. Spora grupa polityków chciałaby także, żeby Donald Tusk ponownie stanął na czele rządu. – Wtedy Roman Giertych, pełnomocnik prawny Michała i Donalda Tusków, zostałby ministrem sprawiedliwości, a Michał Kamiński szefem Rady Mediów Narodowych i zrobiłby w tych mediach opcję zero – marzy nasz rozmówca. Nawet PiS-owcy słyszeli już o tych przymiarkach do stanowisk, z których notabene wynika, że instytucja powszechnie krytykowana przez opozycję, czyli Rada Mediów Narodowych, po zwycięskich dla opozycji wyborach stanie się instytucją pożądaną.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.