Na miesiąc przed Wigilią dwie największe sieci handlowe – Biedronka i Lidl – ogłosiły, że, podobnie jak w ubiegłych latach, nie będą handlować żywą rybą. – Nie sprzedajemy żywego karpia, kierując się przy tym dobrostanem zwierząt. Zgodnie z naszym hasłem „Uwolnij wannę na święta” – tłumaczy decyzję Lidla rzeczniczka sieci Aleksandra Robaszkiewicz. I ruszyła lawina. Żywego karpia zabraknie w sieci marketów Auchan z wyjątkiem kilku sklepów na Śląsku i w Wielkopolsce. W zeszłym tygodniu do akcji dołączyła też sieć marketów Piotr i Paweł. – Dlaczego nie można było tego ogłosić pół roku temu, a nie na kilka tygodni przed Wigilią? Co hodowcy mają zrobić z tą rybą? Przecież w kilka dni nie przerobią jej na filety i nie włożą na półki – mówi Katarzyna Stachowicz, przewodnicząca lubelskiego oddziału Związku Producentów Ryb.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.