Jak wiadomo, różnica płci między kobietą a mężczyzną jest spora (aż dziw bierze, że ludziom udaje się czasem żyć w parach). Jeszcze większa jest jednak różnica między społeczną pozycją kobiet i mężczyzn. Różnica ta jest tak duża, że przez setki lat słusznie wątpiono, a niektórzy wątpią nadal, czy kobieta jest w ogóle człowiekiem? Bo przecież człowiek jest racjonalny, a kobieta nie, człowiek ma władzę nad przyrodą, a kobieta co najwyżej nad własną kuchnią, człowiek się doskonali przez pracę i edukację, a kobiety nigdy nie miały ani prawa do pracy, ani do edukacji. Człowiek jest istotą autonomiczną i ma prawo do decydowania o własnym losie i ciele, kobieta jest w tym względzie podporządkowana innym. Człowiek ma historię, którą kształtował dzięki swojemu męstwu lub sprytowi, widoczną w podręcznikach i encyklopediach – kobieta ma krótką biografię widoczną co najwyżej w pamiętnikach, które sama pisze; kobieta nie ma nawet własnego nazwiska, bo to, które nosi, należy do jej męża lub ojca. Przez setki lat kobieta miała ograniczony wybór społecznych ról: mogła zostać żoną, starą panną, zakonnicą lub prostytutką, podczas gdy człowiek mógł zostać kim chce. Dlatego nie bez racji św. Tomasz mówił, że „kobieta jest wybrakowanym mężczyzną”.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.