Groza wojny
To, że Serhij Żadan napisał dobrą powieść, to nic niezwykłego, bo to dobry pisarz. To, że akcja tej powieści dzieje się w czasie wojny, to też nic niezwykłego, bo wojna jest najważniejszym wydarzeniem, w jakie uwikłany jest jego kraj. Zaskakuje natomiast, że „Internat” nie jest powieścią polityczną. Żadan wzniósł się ponad doraźność i zaproponował metaforyczną, uniwersalną książkę antywojenną. Nigdzie nie wspomniał, że chodzi o konflikt na Ukrainie, oprócz raz wymienionego Kijowa nie ma w niej realiów topograficznych, nie pada nazwa agresorów. Jest tylko opis wojny niejako w stanie czystym, jako grozy, która niezależnie od powodów i miejsca zawsze niesie cierpienia ludziom, którzy chcą po prostu żyć w spokoju, chcą, by ich świat był poukładany i przyjazny. Nic z tego.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.