Artystka niezłomna
Maria Jarema zmarła młodo w 1958 r. – miała 50 lat. Po II wojnie światowej jej talent rozkwitł i stała się jedną z najwybitniejszych postaci ruchu nowej sztuki. Młodzi artyści, którzy przetrwali koszmar wojny, uciekali w świat wyobraźni. Malowali w euforii, wierząc, że sztuka zmieni świat, że wreszcie będą mieli warunki, by oddawać się swoim pasjom. Nic z tego. Już na przełomie lat 1948 i 1949 okazało się, że umacniająca się władza inaczej o tym myśli i zadeklarowała socrealizm jako obowiązujący kierunek artystycznej drogi. Jedni się ugięli, inni udali na emigrację wewnętrzną, nie zadawali się z władzami i przymierając głodem, starali się robić swoje. Tę drugą opcję wybrała Jarema i była artystką niezłomną, co budowało jej legendę. I opis tego okresu jej życia jest w świetnej książce Agnieszki Daukszy najciekawszy. To czas walki o samą siebie, o swoją podmiotowość, jakieś zdumiewające opętanie sztuką, traktowaną jako najważniejsza rzecz w życiu, ważniejsza niż miłość, zdrowie, rodzina. I źródło cierpienia. Maria Jarema malowała głównie obrazy abstrakcyjne, ale projektowała także kostiumy teatralne, działała w ruchu młodych artystów, współpracowała z teatrem Cricot, przyjaźniła się z poetami. Żyła pełnią życia, ale białaczce nie dała rady. Postać heroiczna i bardzo ważna dla polskiej sztuki.
Agnieszka Dauksza „JAREMIANKA. BIOGRAFIA” Znak
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.