Szeroko rozumiane reggae wpisało się w historię polskiej muzyki. Jeszcze w połowie lat 60. nasze Alibabki bujały się „w rytmach Jamaica Ska”. Dwie dekady później punkowa Brygada Kryzys oraz legenda polskiego reggae, czyli Izrael, przetarli szlaki tym, którzy chcieli grać bardziej korzennie, etosowo, często antysystemowo – R.A.P., Bakszyszowi czy Daabowi. W latach 90. głośno też było o góralsko-wyspiarskiej, zaskakująco naturalnie brzmiącej kooperacji na linii Trebunie-Tutki – Twinkle Brothers. Następne dziesięciolecie to z kolei fuzja pokrewnych gatunków raggamuffin i dancehall z hip-hopem, która raperom dała całe mnóstwo dobrych refrenów, a zespołom takim jak Vavamuffin i Eastwest Rockers status porównywalny do gwiazd rapu. W międzyczasie zaś na egzotycznym „pulsie” zbudowano mnóstwo popowych przebojów – słychać to chociażby w „Cykadach na cykladach” Maanamu, „Makumbie” Big Cyca, „Vademecum skauta” Lady Pank, „Budzikom śmierć” Roberta Chojnackiego i Piaska czy „Otwieram wino” Sidneya Polaka i Pezeta.
Przykłady bez problemu można mnożyć. Nic dziwnego. Reggae w Polsce zawsze przystosowywało się do czasów i okoliczności. Niekiedy po prostu uzupełniało rodzimy pejzaż o powiew egzotyki. Innym razem niosło bunt, pozwalając pośród siermięgi PRL-u w swoim rytmie marzyć o świecie, w którym – jak śpiewała Brygada Kryzys – „nie musimy się katować nienormalną sytuacją”. Jedni wnosili je na antykonsumpcyjne sztandary, a innym wystarczyło wesoło do niego podrygiwać. I dzisiaj reggae ma sporo do zaoferowania, czego dowodzą nowe płyty I Grades czy Tabu. Musi jednak wyjść z zamkniętego kręgu ortodoksyjnych polskich rastamanów, otworzyć się na inne gatunki i zachować czujne spojrzenie na rzeczywistość. Niezależnie, czy zdecyduje się na bieżąco ją komentować, czy stanowić od niej odskocznię.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.