W 2040 r. co drugi samochód jeżdżący po drogach na świecie będzie autem elektrycznym – wynika z raportu przygotowanego przez firmę doradczą Deloitte. – Mimo że w najbliższych dekadach podstawowym źródłem energii w transporcie będą paliwa kopalne, to jako największa sieć w regionie musimy być przygotowani na wzrost udziału innych źródeł napędu – mówi Jarosław Dybowski, dyrektor wykonawczy ds. energetyki PKN ORLEN. – Niemcy są dojrzałym rynkiem w kontekście elektromobilności, dlatego doświadczenia zebrane w tym kraju będą cenne na dalszym etapie rozwoju projektu zarówno w naszej, polskiej, jak i w czeskiej sieci – tłumaczy, uzasadniając decyzję spółki o uruchomieniu stacji szybkiego ładowania pojazdów o napędzie elektrycznym w Niemczech.Dwie takie stacje o mocy 50 kW pojawiły się w Berlinie, a dwie kolejne zostaną uruchomione w Hamburgu i Lubece.
Na polskich stacjach Grupy ORLEN funkcjonuje 26 szybkich ładowarek o mocy 50 i 100 kW, a do końca 2021 r. ORLEN planuje uruchomić w Polsce 150 stacji ładowania. Ładowarki ORLEN wyposażone są w złącza CHAdeMO, CCS oraz Typ 2 – za ich pomocą można naładować samochód elektryczny każdego typu dostępnego w Europie. W Czechach Grupa ORLEN we współpracy z grupami ČEZ i E.ON uruchomiła 17 stacji szybkiego ładowania samochodów elektrycznych na stacjach paliw Benzina. Dodatkowo we współpracy z Teslą w Polsce, Czechach i Niemczech uruchomiono sześć stacji ładowania przeznaczonych wyłącznie dla pojazdów tej marki.
PKN ORLEN inwestuje także w inne rodzaje napędu – w Niemczech działają już dwie stacje koncernu dla aut zasilanych wodorem, a w Czechach 43 punkty, gdzie zatankujemy auto CNG, czyli sprężonym gazem ziemnym.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.