To trudny rok, powietrze w Hiszpanii zatruł ekstremizm – mówił na festiwalu w San Sebastián Alejandro Amenábar. Reżyser, który zasłynął filmami „W stronę morza” czy „Innymi” z Nicole Kidman, po słabszych latach pokazuje ważny obraz „W czasie wojny”. Ale prawdę powiedziawszy, od kiedy jeżdżę do kraju Basków, zawsze słyszę, że „to trudny rok”. Najważniejsza impreza filmowa iberoamerykańskiego świata jest agorą, gdzie artyści z Hiszpanii i krajów Ameryki Południowej rozmawiają o kształcie swoich społeczeństw. Piękny kurort z obłędną panoramą Atlantyku i wspaniałym jedzeniem tętni polityką. Pamiętam, jak widownia przez kilkanaście minut skandowała „Sí, se puede” („Tak, można”) po projekcji dokumentu o masowych protestach przeciwko rosnącym nierównościom zarobków.
Albo kiedy gniew budziło „Królestwo”, mocny film o aferze korupcyjnej, w której członkowie aktualnie rządzącej partii wyłudzili setki milionów dolarów. No i gdy w kraju Basków, z jego niełatwą historią w tle, dyskutowano o sprawie Katalonii. W tym roku publiczność przed i po seansie dokumentu „La ola verde (Que sea ley)” unosiła zielone wstążki, symbol ruchu walczącego w Argentynie o prawo do aborcji. Przede wszystkim jednak to był festiwal poświęcony przeszłości. Epoce wojny domowej i dyktatury Francisco Franco. Jego tłem stała się dyskusja wzbudzająca w Hiszpanach wielkie emocje: Sąd Najwyższy nakazał przeniesienie zwłok generała z mauzoleum w Dolinie Poległych na zwyczajny cmentarz. W miejscowym muzeum trwała wystawa „Gipuzkoa (Kraj Basków) w czasie wojny domowej”. A na ekranie reżyserzy badali pamięć historyczną swojego społeczeństwa i dotykali tej niezabliźnionej rany Hiszpanii – konfliktu lat 1936-1939 i dekad reżimu. Odkrywali, ile waży ciężar milczenia o sprawach, o których po 1975 r., w pędzącym do demokracji kraju, nikt nie chciał rozmawiać. I jak bardzo przekłada się on na współczesne podziały kraju.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.