Tenis oprze się złu
Na 10 pytań czytelników internetowego wydania tygodnika „Wprost" odpowiada Bohdan Tomaszewski. Legenda polskiego dziennikarstwa sportowego (ur. w 1921 r. w Warszawie), autor m.in. książek „Dziesięć moich olimpiad", „Wimbledon", „Romantyczne mecze”. W czasie stanu wojennego odmówił współpracy z Polskim Radiem. Powrócił na antenę w 1989 r. Dwa lata temu otrzymał Dziennikarski Laur „za niedościgniony wzór dziennikarskiego profesjonalizmu”.
1. Czy polski sport jest czysty?
Anna Maliszewska, Warszawa
– Najbrudniejsza jest piłka nożna. Znaczna liczba dochodzeń prokuratorskich dotyczy sprzedawania meczów przez działaczy. Ale mecze rozmyślnie przegrywają piłkarze za namową działaczy. To piłkarze rozmyślnie źle kopią piłkę.
2. Nie obawia się pan, że nawet w tenisie pojawi się doping?
Piotr Komorowski, Rzeszów
– Już się pojawiał, szczególnie wśród graczy niektórych krajów południowoamerykańskich. Ale nie tylko. Nie tak dawno Czech Petr Korda został usunięty z kortu za te praktyki. Odpowiedź optymistyczna jest ryzykowna, ale wierzę, że tenis oprze się temu złu.
3. Czy polscy sportowcy w latach 70. brali środki dopingujące, jak niemieccy czy radzieccy?
Zdzisław Mirosławski, Warszawa
– Niestety, to się zdarzało. Przykro mi, ale wspomnę o podnoszeniu ciężarów. Może to nie powróci.
4. Czy warto jeszcze organizować igrzyska olimpijskie? Od dawna słyszy się o brudnej otoczce olimpiady, stronniczości sędziów czy niszczeniu środowiska naturalnego.
Paweł Żurawski, Piotrków Trybunalski
– Świat olimpijski dawno przestał być samotną, szlachetną wyspą. Wyspa ta jest zalewana przez cynizm świata. Pieniądze, reklama i polityka są mocniejsze niż olimpijskie ideały. Igrzyska w Pekinie zapewne będą zupełnie szczególne w sensie niepozytywnym.
5. Czy Polacy mają jakieś szanse na medale na nadchodzącej olimpiadzie?
Katarzyna Wesołowska, Poznań
– Polscy sportowcy mają szanse medalowe, ale jak zawsze czekają nas zarówno rozczarowania, jak i nieoczekiwane radości.
6. Przed laty grał pan w piłkę nożną. Co pan sądzi o naszej reprezentacji? Czy niezakwalifikowanie się do ćwierćfinału to wynik słabości graczy czy trenera?
Daniel Turek, Zielona Góra
– Zawiedli piłkarze. Ale taki przykład płynie z samej góry. Mam na myśli PZPN i w ogóle mentalność działaczy piłkarskich. Nie mają wizji rozwoju, zajęci są raczej własnymi karierami. Zawodnicy nie umieją walczyć na boisku, tak jak na przykład Turcy. Chociaż nasz holenderski trener, odnoszę wrażenie, jest człowiekiem niemałego formatu.
7. Kto wygra w tym roku Wimbledon? Federer czy Nadal?
Jan Maria Stanicki, Gdańsk Zaspa
– Uwielbiam grę Federera i boję się, tak jak on, Nadala. Obecny Wimbledon dla nas, Polaków, to start przede wszystkim naszych dziewcząt. Siostry Radwańskie i Domachowską pamiętam, kiedy zaczynały karierę jako niespełna szesnastolatki i wygrywały turniej o mój puchar na Warszawiance. Już wtedy zdradzały duże zdolności. Agnieszka Radwańska? W Londynie odniosła sukces. Ale czy dorówna niezapomnianej Jadwidze Jędrzejowskiej, która była przed wojną w ścisłej czołówce światowej i aż trzykrotnie walczyła w finałach wielkoszlemowych turniejów? Ma szanse, ale Jadzia była osobowością wyjątkową. W czasie okupacji gestapo przyszło do niej z wiadomością, że król Szwecji Gustaw V pragnie, aby Niemcy wypuścili ją do Szwecji. Gustaw V grywał z nią w tenisa przyjacielsko i bardzo ją lubił. Jędrzejowska odmówiła wyjazdu.
8. Czy czuje się pan szczęśliwy i spełniony? Co się składa na to szczęście?
Albert Zimoch, Kępno
– Moje obecne życie osobiste jest takim składnikiem, chociaż wcześniej bywało mocno skomplikowane. Jeśli idzie o życie zawodowe, to mam uczucie, że pracowałem i pracuję jak umiem najlepiej.
9. Gdyby nie został pan sportowym sprawozdawcą, co by pan robił?
Szymon Cheba, Barlinek
– Nie wyobrażam sobie, bym mógł robić coś innego, chociaż interesuję się nie tylko sportem.
10. Czy obecne pokolenie Polaków bardzo się różni od przedwojennego? Z pana publikacji wyłania się idealny obraz przedwojnia.
Krystyna Sielska, Warszawa
– Nawet wielka Polska Jagiellonów nie była całkowicie idealna. Polska przedwojenna trwała właściwie dziewiętnaście lat. U schyłku lat 30. wchodziła w okres prawdziwej prosperity. Przypomnę choćby o szkolnictwie, które wykształciło pokolenie zdające wspaniale egzamin podczas wojny. Zupełnie odmienna była obyczajowość ludzi.
11. Co według Pana powinno się zmienić w polskim sporcie, abyśmy stali się sportową potęgą?
Jan Kaczorowski, Gdynia
– Na to pytanie nie umiem odpowiedzieć.
12. Jaka była Pana największa „komentatorska wpadka"?
Karolina Maliszewska, Wrocław
– Zdarzała się pewnie nie jedna, ale nie nasuwa mi się coś szczególnie zabawnego.
13. Z której nagrody i tytułu jest Pan najbardziej dumny?
Tomasz Wosiewicz, Białystok
– Z Diamentowego Mikrofonu Polskiego Radia, no i z tytułu Mistrza Mowy Polskiej, co wciąż mnie mile zaskakuje.
14. Czy często odwiedza Pan pałac w Waplewie?
Piotr Brzeziński, Lublin
– Moja żona Izabella odwiedza Waplewo często, bo opiekuje się tamtejszą szkołą podstawową i przekazując rodzinne Waplewo Muzeum Narodowemu w Gdańsku jest w stałym kontakcie z nowymi gospodarzami. Ja latem na pewno tam zajrzę.
15. Co Panu przeszkadza w dzisiejszym życiu politycznym? Niekompetencja, warcholstwo, wieczne przepychanki między partiami?
Karolina, Zakopane
– Razi mnie wiele zjawisk. Nade wszystko zapominanie, że wolności jest trudna. Zachować ją mogą tylko wielkiego formatu politycy i nasze wspólne poczucie ofiarności, tak jak kiedyś nie raz bywało. To bardzo trudne zadanie, osobiście wiem o tym.
Na stronie internetowej można zadawać pytania kolejnym bohaterom rubryki „Zapytaj wprost" Sławomirowi Cenckiewiczowi i Piotrowi Gontarczykowi.
1. Czy polski sport jest czysty?
Anna Maliszewska, Warszawa
– Najbrudniejsza jest piłka nożna. Znaczna liczba dochodzeń prokuratorskich dotyczy sprzedawania meczów przez działaczy. Ale mecze rozmyślnie przegrywają piłkarze za namową działaczy. To piłkarze rozmyślnie źle kopią piłkę.
2. Nie obawia się pan, że nawet w tenisie pojawi się doping?
Piotr Komorowski, Rzeszów
– Już się pojawiał, szczególnie wśród graczy niektórych krajów południowoamerykańskich. Ale nie tylko. Nie tak dawno Czech Petr Korda został usunięty z kortu za te praktyki. Odpowiedź optymistyczna jest ryzykowna, ale wierzę, że tenis oprze się temu złu.
3. Czy polscy sportowcy w latach 70. brali środki dopingujące, jak niemieccy czy radzieccy?
Zdzisław Mirosławski, Warszawa
– Niestety, to się zdarzało. Przykro mi, ale wspomnę o podnoszeniu ciężarów. Może to nie powróci.
4. Czy warto jeszcze organizować igrzyska olimpijskie? Od dawna słyszy się o brudnej otoczce olimpiady, stronniczości sędziów czy niszczeniu środowiska naturalnego.
Paweł Żurawski, Piotrków Trybunalski
– Świat olimpijski dawno przestał być samotną, szlachetną wyspą. Wyspa ta jest zalewana przez cynizm świata. Pieniądze, reklama i polityka są mocniejsze niż olimpijskie ideały. Igrzyska w Pekinie zapewne będą zupełnie szczególne w sensie niepozytywnym.
5. Czy Polacy mają jakieś szanse na medale na nadchodzącej olimpiadzie?
Katarzyna Wesołowska, Poznań
– Polscy sportowcy mają szanse medalowe, ale jak zawsze czekają nas zarówno rozczarowania, jak i nieoczekiwane radości.
6. Przed laty grał pan w piłkę nożną. Co pan sądzi o naszej reprezentacji? Czy niezakwalifikowanie się do ćwierćfinału to wynik słabości graczy czy trenera?
Daniel Turek, Zielona Góra
– Zawiedli piłkarze. Ale taki przykład płynie z samej góry. Mam na myśli PZPN i w ogóle mentalność działaczy piłkarskich. Nie mają wizji rozwoju, zajęci są raczej własnymi karierami. Zawodnicy nie umieją walczyć na boisku, tak jak na przykład Turcy. Chociaż nasz holenderski trener, odnoszę wrażenie, jest człowiekiem niemałego formatu.
7. Kto wygra w tym roku Wimbledon? Federer czy Nadal?
Jan Maria Stanicki, Gdańsk Zaspa
– Uwielbiam grę Federera i boję się, tak jak on, Nadala. Obecny Wimbledon dla nas, Polaków, to start przede wszystkim naszych dziewcząt. Siostry Radwańskie i Domachowską pamiętam, kiedy zaczynały karierę jako niespełna szesnastolatki i wygrywały turniej o mój puchar na Warszawiance. Już wtedy zdradzały duże zdolności. Agnieszka Radwańska? W Londynie odniosła sukces. Ale czy dorówna niezapomnianej Jadwidze Jędrzejowskiej, która była przed wojną w ścisłej czołówce światowej i aż trzykrotnie walczyła w finałach wielkoszlemowych turniejów? Ma szanse, ale Jadzia była osobowością wyjątkową. W czasie okupacji gestapo przyszło do niej z wiadomością, że król Szwecji Gustaw V pragnie, aby Niemcy wypuścili ją do Szwecji. Gustaw V grywał z nią w tenisa przyjacielsko i bardzo ją lubił. Jędrzejowska odmówiła wyjazdu.
8. Czy czuje się pan szczęśliwy i spełniony? Co się składa na to szczęście?
Albert Zimoch, Kępno
– Moje obecne życie osobiste jest takim składnikiem, chociaż wcześniej bywało mocno skomplikowane. Jeśli idzie o życie zawodowe, to mam uczucie, że pracowałem i pracuję jak umiem najlepiej.
9. Gdyby nie został pan sportowym sprawozdawcą, co by pan robił?
Szymon Cheba, Barlinek
– Nie wyobrażam sobie, bym mógł robić coś innego, chociaż interesuję się nie tylko sportem.
10. Czy obecne pokolenie Polaków bardzo się różni od przedwojennego? Z pana publikacji wyłania się idealny obraz przedwojnia.
Krystyna Sielska, Warszawa
– Nawet wielka Polska Jagiellonów nie była całkowicie idealna. Polska przedwojenna trwała właściwie dziewiętnaście lat. U schyłku lat 30. wchodziła w okres prawdziwej prosperity. Przypomnę choćby o szkolnictwie, które wykształciło pokolenie zdające wspaniale egzamin podczas wojny. Zupełnie odmienna była obyczajowość ludzi.
11. Co według Pana powinno się zmienić w polskim sporcie, abyśmy stali się sportową potęgą?
Jan Kaczorowski, Gdynia
– Na to pytanie nie umiem odpowiedzieć.
12. Jaka była Pana największa „komentatorska wpadka"?
Karolina Maliszewska, Wrocław
– Zdarzała się pewnie nie jedna, ale nie nasuwa mi się coś szczególnie zabawnego.
13. Z której nagrody i tytułu jest Pan najbardziej dumny?
Tomasz Wosiewicz, Białystok
– Z Diamentowego Mikrofonu Polskiego Radia, no i z tytułu Mistrza Mowy Polskiej, co wciąż mnie mile zaskakuje.
14. Czy często odwiedza Pan pałac w Waplewie?
Piotr Brzeziński, Lublin
– Moja żona Izabella odwiedza Waplewo często, bo opiekuje się tamtejszą szkołą podstawową i przekazując rodzinne Waplewo Muzeum Narodowemu w Gdańsku jest w stałym kontakcie z nowymi gospodarzami. Ja latem na pewno tam zajrzę.
15. Co Panu przeszkadza w dzisiejszym życiu politycznym? Niekompetencja, warcholstwo, wieczne przepychanki między partiami?
Karolina, Zakopane
– Razi mnie wiele zjawisk. Nade wszystko zapominanie, że wolności jest trudna. Zachować ją mogą tylko wielkiego formatu politycy i nasze wspólne poczucie ofiarności, tak jak kiedyś nie raz bywało. To bardzo trudne zadanie, osobiście wiem o tym.
Na stronie internetowej można zadawać pytania kolejnym bohaterom rubryki „Zapytaj wprost" Sławomirowi Cenckiewiczowi i Piotrowi Gontarczykowi.
Więcej możesz przeczytać w 27/2008 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.