Opiekunka zdrowotna

Ewa Kopacz przypomina chomika, który biega w kołowrotku, a po zatrzymaniu się jest zdziwiony, że wciąż znajduje się w tym samym miejscu – mówi jeden z posłów opozycji. Minister zdrowia, jak sama przekonuje, ciężko pracuje nad kolejnymi projektami ustaw, mającymi zreformować służbę zdrowia. Nic z tego jednak nie wynika. Przez siedem miesięcy żadna z ustaw nie została przyjęta przez Sejm, choć miało się to stać późną wiosną. Część projektów utkwiła w komisji zdrowia, nad resztą wciąż trwają prace w ministerstwie. Krytykować zaczynają ją nawet partyjni koledzy. Pojawiają się już nazwiska potencjalnych następców Kopacz, a ona sama ma w sondażach najniższe poparcie wśród ministrów. I ma szanse zostać pierwszym polskim ekskomunikowanym ministrem – za zaangażowanie w ułatwieniu aborcji czternastolatce z Lublina.