Zegarek za kilka lub nawet kilkanaście tysięcy złotych kojarzy się z ojczyzną luksusowych chronometrów – Szwajcarią. Od niedawna jednak, wydając znacznie ponad średnią krajową, można kupić zegarek mechaniczny wyprodukowany w Zielonej Górze. Tamtejsza firma Polpora pod względem jakości i ceny swoich produktów celuje w tak uznane na świecie marki jak Breitling, Tag Heuer czy Longines.
Zegarki – podobnie jak luksusowe auta, które nie służą wyłącznie do przemieszczania się – nie tylko odmierzają czas. Główną funkcją jednych i drugich jest wzbudzanie uznania oraz publiczne poświadczenie stanu majątkowego, gustu, a nawet charakteru ich właścicieli. I tak na ręce Jamesa Bonda od lat niezmiennie można zobaczyć omegę seamaster. Silvio Berlusconi obnosi się ze swoim vacheronem constantinem wartym 540 tys. dolarów. Na tym tle timex za 50 dolarów George’a W. Busha budzi konsternację.
Więcej możesz przeczytać w 17/2009 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.