Polityk powinien być mądry i uczciwy, odznaczać się realizmem i pragmatyzmem. Do tych cech Holendrzy dorzucają jeszcze zdolności magiczne. I wychodzi im ich premier Jan Peter Balkenende. Szef kolejnych holenderskich rządów (od siedmiu lat) jest nazywany Harrym Potterem. Niczym czarodziej bowiem balansuje między tak różnymi koalicjantami, jak populistyczna prawica, liberałowie i chrześcijańscy konserwatyści.
Jan Peter Balkenende, syn kupca i nauczycielki, wychował się w niewielkiej wiosce w Zelandii, prowincji uchodzącej w Holandii za ostoję konserwatyzmu. Zasady wyniesione z domu sprawiały, że w czasie studiów w liberalnym Amsterdamie uchodził za oryginała. Studiował historię gospodarczą i prawo (ma doktorat z prawa). Od 1992 r. jest wykładowcą prawa na Wolnym Uniwersytecie w Amsterdamie. Po studiach pracował jako prawnik i działał w stowarzyszeniach branżowych. Od początku aktywności politycznej Balkenende jest związany z chadecką partią CDA (Apel Chrześcijańskich Demokratów).
Więcej możesz przeczytać w 17/2009 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.