Lech Kaczyński może nie podpisać żadnej nominacji ambasadorskiej do końca swojej kadencji – nieoficjalnie dowiedział się „Wprost". Ma to być rewanż za niekończącą się blokadę wyjazdu Anny Fotygi na placówkę w Nowym Jorku. Z naszych ustaleń wynika, że prezydent nie zamierza więcej interweniować w sprawie byłej szefowej MSZ. Ale o niej nie zapomina. – Do końca kadencji zostało półtora roku i, proszę mi wierzyć, jesteśmy w stanie przeciągać podpisywanie nominacji przez ten czas – twierdzi rozmówca „Wprost” w Kancelarii Prezydenta. Jej szef Piotr Kownacki nie zaprzecza: – Prawo nie przewiduje żadnych terminów, w których głowa państwa musi podpisać taką nominację. | MIK
Więcej możesz przeczytać w 28/2009 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.