17 to pech! Zawetowanie ustawy medialnej 17 lipca wymagało nie lada determinacji ze strony Lecha Kaczyńskiego. Prezydent jest przesądny i jak ognia unika podejmowania ważnych decyzji 17 dnia miesiąca – dowiedział się „Wprost". Jego zdaniem liczba 17 jest pechowa. O niechęci Kaczyńskiego do siedemnastki najlepiej świadczy anegdota z jego ostatniej wizyty w Serbii. Współpracownicy nieopatrznie zarezerwowali mu w hotelu apartament numer 317. Gdy Kaczyński się o tym dowiedział, kazał znaleźć inny pokój. Okazało się, że wszystkie prezydenckie apartamenty znajdują się w jednym pionie i mają numer z końcówką „17". Kaczyński zdecydował się więc na zamianę pokojów z minister Małgorzatą Bochenek. Efekt był taki, że Bochenek wylądowała w prezydenckim apartamencie, a prezydent spał w standardowym pokoju. Nie udało nam się ustalić, z czego wynika przesąd. – Ta liczba ma związek z pewnym osobistym doświadczeniem, ale wolałbym nie zdradzać szczegółów – mówi „Wprost” wieloletni znajomy głowy państwa. | MIK, MM
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.