Ben Bernanke, ubiegający się o drugą kadencję prezes amerykańskiego banku centralnego, zebrał cięgi podczas przesłuchania przed senacką komisją do spraw bankowości. Najostrzej krytykował go – choć brzmi to nieprawdopodobnie – przewodniczący komisji Chris Dodd, demokrata ze stanu Connecticut.
Senator Jim DeMint doprowadził do tego, że głosowanie w sprawie zatwierdzenia nominacji szefa Fed odłożono do czasu, aż Senat zagłosuje nad ustawą Federal Reserve Sunshine Act. Ma ona pozwolić Głównemu Biuru Obrachunkowemu (GAO) sporządzić audyt wszystkich pożyczek udzielonych przez Fed oraz założeń polityki Federalnego Komitetu Otwartego Rynku (FOMC). Obecnie protokoły spotkań poświęconych polityce FOMC publikuje się po pięciu latach, podczas gdy audyt GAO pozwoli skrócić ten okres do sześciu miesięcy. Bank centralny pozostanie niezależny, ale podatnicy z pewnością będą bardziej zorientowani w podejmowanych przez niego działaniach. I dlaczego Bernanke nie miałby organizować konferencji prasowych po spotkaniach dotyczących polityki Fed, jak robi to Jean-Claude Trichet po spotkaniach zarządu Europejskiego Banku Centralnego? Trochę przejrzystości z pewnością nie wpłynęłoby negatywnie na oceny prezesa Fed.
Więcej możesz przeczytać w 51/2009 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.