Anioł w herbie czeskiej stolicy piwa powinien mieć – co najmniej – mocną głowę. Wsparcie anielskie przyda się tu także każdemu przybyszowi, którego wabi sława wyjątkowej receptury piwa powstałego w Pilznie, ale znanego na całym świecie.
Wszystkiego warto spróbować u źródła. Retzina, greckie wino z dodatkiem żywicy, wyjątkowo dobrze smakuje w cieniu tamaryszków nad brzegiem Morza Egejskiego. Podobnie jest z piwem. Po butelkę Pilsner Urquell (nie ma takiej drugiej marki na świecie, której nazwa oznacza gatunek piwa) można sięgnąć nawet na stacji benzynowej na teksańskich bezdrożach. Ale tylko tam, gdzie powstał ten trunek, do smaku dodaje się specjalny bonus – wsparcie historii. A ta – choć długa – na szczęście jest burzliwa i nienudna.
Więcej możesz przeczytać w 20/2010 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.