Gdybym na podstawie spotów wyborczych dwóch głównych kandydatów miała określić ich tożsamość polityczną, powiedziałabym, że jest ta sama: „martyrologiczny konserwatyzm tradycyjny”.
Przewagą Komorowskiego (według jego sztabu) jest to, że ma żonę, a nie kota. Przewagą Kaczyńskiego jest to, że wie, że żona nie jest aż tak wielką przewagą, bo w promowaniu tradycji i konserwatyzmu nie trzeba odwoływać się do żony. Wystarczy dąb Bartek. Nie podaje co prawda zupy, ale też jest zadowolony ze swojej egzystencji. Zarówno dąb, jak i żona należą do sfery natury, która tak cieszy mężczyzn należących do sfery polityki. Bo natura jest niezmienna, daje poczucie słusznej hierarchii i bezpieczeństwa, a polityka jest domeną wolności, ryzyka i wiąże się z tym, co najważniejsze – z realną władzą, która daleko wykracza poza dystrybucję zupy.
Więcej możesz przeczytać w 25/2010 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.