„Legalna alternatywa dla narkotyków" – tak reklamowały się polskie sklepy z dopalaczami. Maciej F., autor tego przedsięwzięcia, wie doskonale, że jego firma jest dziś wrogiem publicznym numer jeden. Jest jednak pewny, że nikt nie może mu nic zrobić. Niewidzialność gwarantuje mu cypryjska spółka oparta na instytucji anonimowego udziałowca. To właśnie dlatego, kiedy powstawała sieć sklepów Dopalacze.com, nikt nie potrafił powiedzieć, kto stoi za firmą Rancard Trading, która zaopatruje sklepy. Wiadomo tylko tyle: pod jej adresem w Nikozji mieści się kancelaria prawna, która zarejestrowała spółkę.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.