Złoty cierpi, gdy świat ucieka od ryzyka Kiedy Węgrzy poinformowali o swych finansowych tarapatach, kurs forinta, a za nim złotego poleciał w dół. Wartość naszej waluty od niemal dwóch lat bardzo się zmienia, ale wahania mają niewiele wspólnego z kondycją naszej gospodarki. Zależą głównie od tego, co dzieje się na świecie. A przed tym, na co nie mamy wpływu, trudno się bronić.
Gdy w Polsce trwał czerwcowy długi weekend, Europę zelektryzowały doniesienia o dramatycznej kondycji finansów Węgier. Lajos Kosa, wiceprzewodniczący rządzącej zaledwie od maja prawicowej partii Fidesz, oświadczył niefrasobliwie, że Węgry mogą się pogrążyć w kryzysie podobnym do greckiego. Stwierdził, że tegoroczny deficyt będzie nawet dwa razy wyższy niż uzgodnione z Międzynarodowym Funduszem Walutowym 3,8 proc. (MFW i inne międzynarodowe organizacje finansowe jesienią 2008 r. udzieliły Węgrom pomocy wartej 25 mld dolarów).
Więcej możesz przeczytać w 25/2010 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.