W Polsce słychać o potężnej władzy PO i Donalda Tuska. Platforma i Tusk mogą jednak tylko pomarzyć o władzy, jaką mają premier Węgier Viktor Orbán i jego partia Fidesz. Węgierska prawica właśnie wygrała kolejne wybory.
Wśród Węgrów, znanych z sentymentu do końskich wyścigów, polityk może zdobyć popularność, podpierając się popularnością… konia. Kiedy rok temu węgierska gwiazda wyścigów hippicznych – ogier Overdose – po rocznej kontuzji wygrała 12 z 12 gonitw, wśród 20 tys. wiwatujących widzów był Viktor Orbán, szef centroprawicowej partii Fidesz. Razem ze zwycięskim rumakiem pozował przed kamerami, mówiąc: – Klęska jest najczęściej dziś powtarzanym słowem na Węgrzech: niepowodzenia, błędy, pesymizm. Kiedy jednak nawet koń potrafi tutaj robić cuda, to znak nadziei, że możemy wyjść z beznadziejnej sytuacji, w jakiej się znajdujemy.
Więcej możesz przeczytać w 42/2010 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.