Nowe rządy na Bliskim Wschodzie będą musiały ocenić, czy za korupcję na szczytach władzy odpowiada sam model gospodarczego liberalizmu, czy też sposób jego wdrażania.
Polityka liberalizacji gospodarki, prowadzona w części krajów Bliskiego Wschodu przy wsparciu Banku Światowego i Międzynarodowego Funduszu Walutowego, jest dziś krytykowana. Zarzuca się jej, że stała się przykrywką dla korupcji, prowadząc do zwiększenia biedy i nierówności społecznych.
Więcej możesz przeczytać w 11/2011 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.