Blisko Radia
W PiS trwa walka o kształt list wyborczych. Linę przeciągają frakcje Zbigniewa Zbiory i zakon PC. – Zbigniew Ziobro stosuje nietypową taktykę. Chce obsadzić swoimi ludźmi drugie lub trzecie miejsca na listach. Przy założeniu nawet niewielkiego wzrostu poparcia dla PiS z tych miejsc będzie można wejść do Sejmu. Ziobro wspiera też kandydatów bliskich Radiu Maryja. W sumie ma szansę wprowadzić do przyszłego Sejmu nawet 40 posłów, a to daje realną siłę – mówi poseł PiS. W niektórych przypadkach taktyka Ziobry jest wymuszona sytuacją. Tak było w Sosnowcu, gdzie na „jedynkę" był przymierzany związany z Ziobrą Bogdan Święczkowski. Były szef ABW będzie musiał jednak ustąpić miejsca Ewie Malik. Mało znana posłanka wygrała, bo cieszy się względami Jarosława Kaczyńskiego, od czasu gdy prowadziła jego biuro poselskie. GŁ
Prezydent i premier spierają się o konstytucję
Donlad Tusk dał sygnał do zahamowania prac nad prezydenckim projektem zmiany konstytucji – dowiedział się „Wprost". – Bronisław Komorowski jest zwolennikiem zmian w konstytucji poszerzających kompetencje prezydenta. Premierowi się to nie podoba – wyjaśnia jeden z ministrów. – Doszliśmy do wniosku, że na istotne zmiany w konstytucji nie ma szans, bo nie uzbieramy w Sejmie odpowiedniej większości. Drobnych modyfikacji nie warto wprowadzać, bo odsuną one w czasie możliwość poważnych zmian ustawy zasadniczej – dodaje prominentny poseł Platformy. Prace nad zmianą konstytucji trwają od końca 2010 r., w komisji nadzwyczajnej kierowanej przez Jarosława Gowina. Komisja zajmuje się trzema projektami poselskimi i jednym prezydenckim. Faktycznie liczy się jednak głównie projekt zgłoszony przez Bronisława Komorowskiego. Do pierwszego starcia między zwolennikami prezydenta i premiera może dojść już niedługo. – Prace w komisji toczą się szybko. W ciągu trzech-czterech tygodni będzie gotowe sprawozdanie – ocenia Gowin. Z kolei politycy z otoczenia Donalda Tuska zapowiadają, że „projekt utknie”. GŁ
Luksus zakazany
Od 1 kwietnia 2011 r. w Chinach zakazane będzie używanie określeń, takich jak: „królewskie", „luksusowe”, „wysokiej klasy”, „doskonałe” czy „najlepsze”, przy promowaniu produktów w prasie, radiu, telewizji i reklamie zewnętrznej. Najwyższa kara za złamanie zakazu będzie wynosić 30 tys. juanów (ok. 4,5 tys. dolarów). Powód? Władze twierdzą, że zakazy mają ograniczyć „promowanie hedonizmu i kultu towarów zagranicznych” oraz przyczynić się do „rozwoju harmonii w społeczeństwie”. Prawdziwy powód? Strach chińskich elit przed społecznym buntem. Wraz z nomenklaturowym kapitalizmem do Chin przywędrowały „nierówności społeczne”. Reklamy sprawiły, że stały się one bardziej dostrzegalne i „bolesne” dla biednej części społeczeństwa. Partia nie zakaże jednak sprzedaży dóbr z wyższej półki – są jednym z filarów chińskiej gospodarki. W2010 r. Chińczycy kupili dobra luksusowe za 25 mld dolarów, a z niedawnego raportu firmy badawczej McKinsey wynika, że w ciągu najbliższej dekady ich wydatki na produkty z wyższej półki przekroczą 150 mld dolarów. Nic dziwnego, że już od kilku sezonów kolekcje haute couture Karla Lagerfelda są niemal równolegle prezentowane w dwóch miastach: Paryżu i... Szanghaju, a Tydzień Mody w tym ostatnim mieście urasta do rangi jednej z najważniejszych modowych imprez świata. Od początku 2011 r. w Chinach otworzyły swoje kolejne butiki Escada, Moschino, Porsche Design, Diane Von Furstenberg, a sama marka Givenchy ma już ponad 60 salonów. DW
Festiwal radości
Holi to hinduistyczne święto zwiastujące nadejście wiosny. Zgodnie z tradycją jest obchodzone w dniu pełni księżyca, pod koniec lutego lub w marcu (miesiąc phalguna w hinduskim kalendarzu). Uczestnicy malują wtedy swoje ciała, obsypują się nawzajem różnokolorowymi proszkami i polewają wodą. Związana z bogiem Wisznu uroczystość ma przypominać o zwycięstwie dobra nad złem i skłaniać do ufności w jego sprawiedliwość. W tym czasie rolnicy modlą się o pomyślność zbiorów, a wieczorami zapalają ogniska, które mają przypomnieć o zwycięstwie wiary nad zwątpieniem. Najwcześniejsza literacka wzmianka o Holi pochodzi z napisanego w sanskrycie poematu „Ratnavali" z VII w. W niektórych rejonach Indii festiwal trwa nawet 16 dni, przyciągając co roku tysiące turystów. DK
Chińskie problemy Google’a
Przedstawiciele Google'a wydali oświadczenie, w którym zapewniają, że problemy z logowaniem się do poczty Gmail, na jakie od kilku tygodni natrafiają chińscy internauci, są wynikiem działania władz. – To blokada, która ma wyglądać na usterkę techniczną. Jesteśmy jednak przekonani, że problem nie leży po naszej stronie – powiedziała gazecie „The Guardian" rzeczniczka prasowa firmy. Nie po raz pierwszy Google natrafia na problemy ze strony chińskiego rządu, który już kilkakrotnie próbował wymusić na firmie cenzurowanie wyników wyszukiwania. Aktywność finansowanych przez Pekin hakerów wzrosła po ostatnich wydarzeniach w krajach Afryki Północnej, kiedy w sieci pojawiły się apele opozycjonistów nawołujących do wzięcia udziału w chińskiej „jaśminowej rewolucji”. Wyszukiwarka Google nie jest jedynym niewygodnym dla rządu narzędziem. Popularny na całym świecie komunikator Skype jest zablokowany już od kilku miesięcy. DK
W PiS trwa walka o kształt list wyborczych. Linę przeciągają frakcje Zbigniewa Zbiory i zakon PC. – Zbigniew Ziobro stosuje nietypową taktykę. Chce obsadzić swoimi ludźmi drugie lub trzecie miejsca na listach. Przy założeniu nawet niewielkiego wzrostu poparcia dla PiS z tych miejsc będzie można wejść do Sejmu. Ziobro wspiera też kandydatów bliskich Radiu Maryja. W sumie ma szansę wprowadzić do przyszłego Sejmu nawet 40 posłów, a to daje realną siłę – mówi poseł PiS. W niektórych przypadkach taktyka Ziobry jest wymuszona sytuacją. Tak było w Sosnowcu, gdzie na „jedynkę" był przymierzany związany z Ziobrą Bogdan Święczkowski. Były szef ABW będzie musiał jednak ustąpić miejsca Ewie Malik. Mało znana posłanka wygrała, bo cieszy się względami Jarosława Kaczyńskiego, od czasu gdy prowadziła jego biuro poselskie. GŁ
Prezydent i premier spierają się o konstytucję
Donlad Tusk dał sygnał do zahamowania prac nad prezydenckim projektem zmiany konstytucji – dowiedział się „Wprost". – Bronisław Komorowski jest zwolennikiem zmian w konstytucji poszerzających kompetencje prezydenta. Premierowi się to nie podoba – wyjaśnia jeden z ministrów. – Doszliśmy do wniosku, że na istotne zmiany w konstytucji nie ma szans, bo nie uzbieramy w Sejmie odpowiedniej większości. Drobnych modyfikacji nie warto wprowadzać, bo odsuną one w czasie możliwość poważnych zmian ustawy zasadniczej – dodaje prominentny poseł Platformy. Prace nad zmianą konstytucji trwają od końca 2010 r., w komisji nadzwyczajnej kierowanej przez Jarosława Gowina. Komisja zajmuje się trzema projektami poselskimi i jednym prezydenckim. Faktycznie liczy się jednak głównie projekt zgłoszony przez Bronisława Komorowskiego. Do pierwszego starcia między zwolennikami prezydenta i premiera może dojść już niedługo. – Prace w komisji toczą się szybko. W ciągu trzech-czterech tygodni będzie gotowe sprawozdanie – ocenia Gowin. Z kolei politycy z otoczenia Donalda Tuska zapowiadają, że „projekt utknie”. GŁ
Luksus zakazany
Od 1 kwietnia 2011 r. w Chinach zakazane będzie używanie określeń, takich jak: „królewskie", „luksusowe”, „wysokiej klasy”, „doskonałe” czy „najlepsze”, przy promowaniu produktów w prasie, radiu, telewizji i reklamie zewnętrznej. Najwyższa kara za złamanie zakazu będzie wynosić 30 tys. juanów (ok. 4,5 tys. dolarów). Powód? Władze twierdzą, że zakazy mają ograniczyć „promowanie hedonizmu i kultu towarów zagranicznych” oraz przyczynić się do „rozwoju harmonii w społeczeństwie”. Prawdziwy powód? Strach chińskich elit przed społecznym buntem. Wraz z nomenklaturowym kapitalizmem do Chin przywędrowały „nierówności społeczne”. Reklamy sprawiły, że stały się one bardziej dostrzegalne i „bolesne” dla biednej części społeczeństwa. Partia nie zakaże jednak sprzedaży dóbr z wyższej półki – są jednym z filarów chińskiej gospodarki. W2010 r. Chińczycy kupili dobra luksusowe za 25 mld dolarów, a z niedawnego raportu firmy badawczej McKinsey wynika, że w ciągu najbliższej dekady ich wydatki na produkty z wyższej półki przekroczą 150 mld dolarów. Nic dziwnego, że już od kilku sezonów kolekcje haute couture Karla Lagerfelda są niemal równolegle prezentowane w dwóch miastach: Paryżu i... Szanghaju, a Tydzień Mody w tym ostatnim mieście urasta do rangi jednej z najważniejszych modowych imprez świata. Od początku 2011 r. w Chinach otworzyły swoje kolejne butiki Escada, Moschino, Porsche Design, Diane Von Furstenberg, a sama marka Givenchy ma już ponad 60 salonów. DW
Festiwal radości
Holi to hinduistyczne święto zwiastujące nadejście wiosny. Zgodnie z tradycją jest obchodzone w dniu pełni księżyca, pod koniec lutego lub w marcu (miesiąc phalguna w hinduskim kalendarzu). Uczestnicy malują wtedy swoje ciała, obsypują się nawzajem różnokolorowymi proszkami i polewają wodą. Związana z bogiem Wisznu uroczystość ma przypominać o zwycięstwie dobra nad złem i skłaniać do ufności w jego sprawiedliwość. W tym czasie rolnicy modlą się o pomyślność zbiorów, a wieczorami zapalają ogniska, które mają przypomnieć o zwycięstwie wiary nad zwątpieniem. Najwcześniejsza literacka wzmianka o Holi pochodzi z napisanego w sanskrycie poematu „Ratnavali" z VII w. W niektórych rejonach Indii festiwal trwa nawet 16 dni, przyciągając co roku tysiące turystów. DK
Chińskie problemy Google’a
Przedstawiciele Google'a wydali oświadczenie, w którym zapewniają, że problemy z logowaniem się do poczty Gmail, na jakie od kilku tygodni natrafiają chińscy internauci, są wynikiem działania władz. – To blokada, która ma wyglądać na usterkę techniczną. Jesteśmy jednak przekonani, że problem nie leży po naszej stronie – powiedziała gazecie „The Guardian" rzeczniczka prasowa firmy. Nie po raz pierwszy Google natrafia na problemy ze strony chińskiego rządu, który już kilkakrotnie próbował wymusić na firmie cenzurowanie wyników wyszukiwania. Aktywność finansowanych przez Pekin hakerów wzrosła po ostatnich wydarzeniach w krajach Afryki Północnej, kiedy w sieci pojawiły się apele opozycjonistów nawołujących do wzięcia udziału w chińskiej „jaśminowej rewolucji”. Wyszukiwarka Google nie jest jedynym niewygodnym dla rządu narzędziem. Popularny na całym świecie komunikator Skype jest zablokowany już od kilku miesięcy. DK
Więcej możesz przeczytać w 13/2011 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.