Tamtym sprzed 67 lat na progu dorosłości wojna nie dała wyboru. Ci dzisiejsi sami wyciągają rękę po sukces, są bardziej otwarci i pewni siebie. Idealni – zdaniem reżysera Jana Komasy – do zagrania powstańców warszawskich.
Pierwsi ustawili się w kolejce przed Muzeum Powstania Warszawskiego w Warszawie jeszcze przed ósmą rano. W południe jest ich już około tysiąca. W sumie na casting przyjdzie dokładnie 1780 młodych ludzi, którzy marzą o roli w filmie Jana Komasy „Miasto" o powstaniu warszawskim. Przechadzający się wśród nich wiceprezes Związku Powstańców Warszawskich podpułkownik Edmund Baranowski uśmiecha się, bo czuje się jak na zbiórce 1 sierpnia. Te same twarze, ten sam entuzjazm, nerwy, śmiech.
Więcej możesz przeczytać w 13/2011 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.