Janusz Palikot patrzy na politykę z perspektywy lat 90., gdy faktycznie bardziej od procedur liczyły się notesy polityków z nazwiskami znajomych. Ale te czasy minęły. Dziś wszystko, co dotyczy spółek skarbu państwa, podlega ścisłej kontroli – mówi Julia Pitera, posłanka PO.
RAFAŁ KALUKIN: Janusz Palikot atakuje Platformę, twierdząc, że stworzyła klientelistyczno-korupcyjny mechanizm finansowania kampanii wyborczej.
JULIA PITERA, PEŁNOMOCNIK RZĄDU DS. PRZECIWDZIAŁANIA KORUPCJI: Bo chce odwrócić uwagę od stawianych mu zarzutów finansowania kampanii poprzez podstawionych darczyńców. Prokuratura umorzyła postępowanie, popełniając po drodze wiele poważnych błędów. Nie przeprowadzono kontroli skarbowej osób, które rzekomo wpłacały pieniądze na kampanię Janusza Palikota. A te osoby nie są w stanie wyjaśnić, czy wpłacane pieniądze pochodziły z ich własnych oszczędności. Na wniosek opozycji interweniowałam w prokuraturze, o co Janusz miał do mnie duży żal. Postępowanie zostało jednak wznowione, ale już przez inną prokuraturę, która zleciła kontrolę CBA i skarbową.
JULIA PITERA, PEŁNOMOCNIK RZĄDU DS. PRZECIWDZIAŁANIA KORUPCJI: Bo chce odwrócić uwagę od stawianych mu zarzutów finansowania kampanii poprzez podstawionych darczyńców. Prokuratura umorzyła postępowanie, popełniając po drodze wiele poważnych błędów. Nie przeprowadzono kontroli skarbowej osób, które rzekomo wpłacały pieniądze na kampanię Janusza Palikota. A te osoby nie są w stanie wyjaśnić, czy wpłacane pieniądze pochodziły z ich własnych oszczędności. Na wniosek opozycji interweniowałam w prokuraturze, o co Janusz miał do mnie duży żal. Postępowanie zostało jednak wznowione, ale już przez inną prokuraturę, która zleciła kontrolę CBA i skarbową.
Więcej możesz przeczytać w 34/2011 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.