Są z dwóch różnych bajek, ale łączy ich żądza władzy. To żądza naprawdę silna, związek jest więc solidny.
Warszawa – Bruksela, Bruksela – Warszawa. Dla Jacka Kurskiego i Zbigniewa Ziobry te połączenia są jak most powietrzny. Na tej trasie kursują kilka razy w tygodniu. Trzeba się wywiązywać z obowiązków europosła, bo inaczej przepada tłusta eurodieta, a jednocześnie brylować w mediach i prowadzić nieustanne spotkania w Sejmie, by Solidarna Polska nie zniknęła, zanim tak naprawdę powstanie.
– Od miesięcy są zawsze razem. Gdy w europarlamencie dojrzy się na korytarzu Jacka, to można mieć pewność, że tuż obok jest Zbyszek – mówi europoseł. Kura i Zizu, jak Kurskiego i Ziobrę nazywają niektórzy koledzy, mają wspólny cel: pozbawić Jarosława Kaczyńskiego przywództwa na prawicy.
Więcej możesz przeczytać w 49/2011 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.