Albarnowi nie trzeba mówić, że jest pracoholikiem. W latach 90. razem z Blur stanął na czele britpopowej rewolucji, tworząc nowe brzmienie brytyjskiego rocka, a potem z projektem Gorillaz wprowadził muzykę w epokę cyfrową. W ubiegłym miesiącu działalność rozpoczęła supergrupa, w której artysta występuje m.in. z Flea, basistą Red Hot Chili Peppers.
Kilka lat temu skończył 40 lat, ale nigdy nie przestał być traktowany jak nowe, gorące zjawisko. Każda informacja o jego kolejnym projekcie wzbudza sensację, zwłaszcza w Wielkiej Brytanii. Dla Anglików, znanych z tego, że hołubią swoje gwiazdy, 20 lat temu był uroczym chłopcem, dziś uważany jest za muzycznego geniusza.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.