Mieliśmy agresywnie atakować rywala, a skończyło się jak zawsze. Tydzień temu w Abu Zabi ledwo co wymęczyliśmy jednobramkowe zwycięstwo nad Mołdawią. Kolejne zgrupowanie na szczęście za miesiąc. Jednak wyniki reprezentacji są najmniejszym zmartwieniem dla tych, którzy w nią inwestują. Nieważne, czy Polska wygrywa, czy przegrywa, zawsze znajdą się sponsorzy, którzy widzieliby się obok biało-czerwonych. To między innymi dzięki tysiącom reklam z Kubą Błaszczykowskim wyemitowanych podczas Euro 2012 Biedronka stała się jedną z najbardziej rozpoznawalnych marek w Polsce. Cudowne wyniki osiąga też Bogdan Wiciński, prezes producenta elektroniki Manta Multimedia. Kiedy banery z logo jego firmy pojawiały się podczas meczów naszych orłów na Euro 2012, wskaźniki sprzedaży Manty wariowały. Nieważne, czy zremisowaliśmy z Grecją, czy przegraliśmy z Czechami. Ważne, że przed telewizorami siedziały wtedy miliony Polaków, którzy na drugi dzień poszli po nowy sprzęt z tym samym logo, które migało na kolorowej reklamie nad murawą. Przez lata o logo obok orzełka na koszulkach naszych piłkarzy biły się z sobą Puma, Nike i Adidas. Chociaż bój wygrali niedawno Amerykanie, to Niemcy zgarnęli im sprzed nosa kontrakt stulecia. To oni zostali wyłącznymi partnerami tegorocznego mundialu w Brazylii. To ich logo będą oglądać setki milionów widzów na całym świecie. Biznes potrafi świetnie wykorzystać rywalizację sportową, bo przecież nic nie działa na klienta tak mocno jak pozytywne emocje. Tylko w ciągu ostatnich kilkunastu lat wartość sponsoringu sportowego wzrosła w Polsce o ponad 1,3 tys. proc., osiągając wartość 2,5 mld zł, a 80 proc. firm, które zdecydowały się zainwestować w ostatnich latach w sport, z satysfakcją stwierdziło, że zwrot kosztów spełnił ich oczekiwania.
Klient kibic
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.