W ubiegłym roku w Chinach sprzedano 20 mln samochodów. To jedna czwarta całej sprzedaży na świecie. Jeśli ta dynamika się utrzyma, za dwie dekady po chińskich drogach będzie jeździć pół miliarda aut! A co z Indiami? Kraj nazywany największą demokracją na świecie, drugi co do wielkości pod względem populacji (zaraz za Chinami), z rosnącym potencjałem nabywczym społeczeństwa, które bogacąc się, będzie kupowało lodówki, pralki, telewizory czy wreszcie samochody. Dodajmy do tego Afrykę i mamy gotowe pytanie: jak będą wyglądały podaż oraz popyt surowców energetycznych w 2035 r.?
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.