Zapowiada pan nową powieść w maju. Znowu pod pretekstem kryminału pokaże pan Polskę, której nie opisują przewodniki turystyczne?
Michał Witkowski: W „Zbrodniarzu i dziewczynie” na pewno będzie cały przekrój społeczny. Poświęciłem tej książce trzy lata. To jak następny odcinek serialu: ci sami bohaterowie co w „Drwalu” i nowa sprawa do zbadania. Długo zbierałem materiały. Robiłem wywiady z prokuratorami, technikami, starymi policjantami, którzy całą komunę przepracowali w obyczajówce. Ale też z właścicielami firm pogrzebowych i grabarzami. Musiałem z nimi pić wódkę na cmentarzu, w budzie z łopatami.
O czym rozmawiają grabarze nad wódką na cmentarzu?
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.