Do czasu wydania tej książki wszystko było jasne. Stary Beksiński był skupiony wyłącznie na swoich potwornych obrazach, wrażliwy syn potrzebował normalnego domu i miłości. A że ich nie dostał, próbował zostać wampirem, a w końcu się zabił. Teraz nagle się okazuje, że niekoniecznie dlatego. Okazuje się też, że Tomasz Beksiński, którego audycji muzycznych w latach 80. w Polskim Radiu polska młodzież słuchała na klęczkach, w życiu wcale nie był taki mistyczny jak w legendzie. Niby można było się tego spodziewać, bo tak już jest, ale dla wyznawców dziennikarza zderzenie z prawdziwym człowiekiem, jakim był, może się okazać bolesne.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.