Sławomir Neumann, wiceminister zdrowia, nieporadnie kłamie w sprawie wielkiego kontraktu, który pomógł załatwić klinice naciągającej swoich pacjentów – piszą Agnieszka Burzyńska i Michał Majewski. Ustalenia dziennikarskiego śledztwa od tygodni są znane szefowi Ministerstwa Zdrowia Bartoszowi Arłukowiczowi i premierowi Donaldowi Tuskowi. Obaj jednak stoją murem za swoim wiceministrem.
Poprzez PR-owców i prawników powiązanych z wiceministrem i firmą Sensor, na rzecz której lobbował, do redakcji doszło ostrzeżenie: „Mamy nadzieję, że Neumann puści was z torbami”. Podobnie było, gdy opisaliśmy sprawę Sławomira Nowaka. Dziś tamta atmosfera wróciła. Czy są to jedynie strachy na Lachy? Prawie dziesięć lat temu realizowałem cykl programów „Układ lekowy” w ramach magazynu „Konfrontacje” TVP 2. Pokazywałem w nich, że urzędnicy wchodzą w korupcyjne układy z koncernami farmaceutycznymi. Efekt? Masowe zarzucanie mnie i TVP pozwami pisanymi przez największe i najdroższe kancelarie prawne w Polsce, o których wynajęciu nie może marzyć żaden z nas. Nie obyło się także bez nacisków na decydentów w telewizji. „Tam, gdzie w grę wchodzą milionowe kontrakty, wszystko się może zdarzyć” – usłyszałem wtedy od jednego z urzędników Narodowego Funduszu Zdrowia. Lata mijają, a walka o kasę staje się jeszcze bardziej bezwzględna.
Neumann ma poczucie siły. Wie, że dziennikarze i wydawcy nie mają dzisiaj na tyle solidnych podstaw ekonomicznych, by nie odczuwać skutków kosztownych długoletnich procesów. Co z tego, że je wygramy! W arsenale ma także mocniejsze narzędzia nacisków. Przede wszystkim bezwzględne poparcie i zaufanie premiera. To, że jest człowiekiem bez zasad, pokazał, publikując na Twitterze SMS-y naszej dziennikarki. Im bardziej mu „Wprost” depcze po piętach, tym bardziej on brnie w kolejne kłamstwa, nie ścierając ze swej twarzy uśmiechu. Patologiczna lojalność jego zwierzchników, w tym najważniejszej osoby – premiera Donalda Tuska – czyni go bezkarnym. – Tutaj nigdy nie chodziło o dobro pacjentów. To jest zwykły biznes. Chłopcy pokazują, że to oni będą rozdzielać frukty i nikt im nie będzie bruździł, na pewno nie pismaki. Wy żyjecie tylko tydzień – usłyszałem od swego rozmówcy w dniu, kiedy tekst „Wszystkie kłamstwa Neumanna” kierowałem do druku. ■
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.