MUZYKA
Nienasyceni
40. rocznica powstania, nowe wydawnictwa płytowe i koncerty w Polsce – są powody, żeby rozmawiać z Davidem Harringtonem, założycielem Kronos Quartet, najsłynniejszego kwartetu smyczkowego świata. Z okazji urodzin Kronosi przygotowali kilka niespodzianek – albumy „A Thousand Thoughts” oraz „Kronos Explorer Series”, kilkunastogodzinny maraton muzyki zatytułowany „Kronos at 40”, który miał premierę 24 marca w Nowym Jorku (wciąż można go oglądać na internetowym kanale Q2 Music) oraz trasę koncertową, w której ramach dwukrotnie wystąpią u nas, 2 maja w Katowicach i 16 maja w Lublinie. Słowem – zbombardowali fanów swoją muzyką, która nieprzerwanie, od początku lat 70., wyznacza najwyższe standardy współczesnym zespołom i kompozytorom. Wśród bliskich współpracowników Kronos Quartet byli i są najważniejsi kompozytorzy XX w., m.in. Reich, Riley, Glass, Lutosławski, Górecki i Penderecki. – Przyjaźń z tymi ludźmi to podstawa naszej pracy – mówi „Wprost” skrzypek i lider kwartetu David Harrington. – Drugi jej element?
Ciekawość muzyki i wieczne nią nienasycenie. W 1973 r. Harrington usłyszał dzieło „Black Angel” współczesnego kompozytora George’a Crumba. Elektroniczne pogłosy, recytacje partii tekstu i niepokojący, mroczny charakter utworu zrobiły na nim piorunujące wrażenie. Postanowił założyć kwartet, który poświęciłby się odkrywaniu i propagowaniu takiej muzyki. Innej, dziwnej, wykraczającej poza schematy klasyki. – Tym, co mnie zawsze napędzało, była chęć pokazania ludziom, że muzyka to coś, co się dzieje tu i teraz – tak jak nasze życie – opowiada Harrington. – Nie jest zaklętą w przeszłości wizją świata, jakiego już nie ma, lecz tym, co mamy pod ręką, tylko czasem nie potrafimy na to zareagować. W ciągu 40 lat istnienia przez zespółprzewinęło się kilkanaście osób. Proces znajdowania następcy nigdy nie był łatwy. Każdy kandydat musiał przejść dwudniowy test, podczas którego grał z zespołem na wyrywki kilkadziesiąt utworów z repertuaru grupy. W tej chwili Kronos Quartet tworzą: Harrington, John Sherba, Hank Dutt i Sunny Yang. Tytaniczna praca i fascynacja nowymi brzmieniami złożyły się na wielki sukces, niespotykany w świecie muzyki klasycznej: ponad 830 utworów w repertuarze, 50 płyt, 2,5 mln sprzedanych albumów, blisko 20 różnych projektów rocznie. Dziś Kronos to również machina marketingowo- -społeczna. Muzycy organizują konkursy dla młodych kompozytorów (m.in. ostatni projekt „Under 30”), z których wybierają tych, najciekawiej wyrażających swoją tożsamość. Wyłuskiwanie brzmień z całego świata to fascynacja Davida Harringtona. Ostatnią edycję konkursu wygrała Mary Kouyoumdjian, której „Bombs of Beirut” kwartet zagrał podczas 14-godzinnego maratonu „Kronos at 40”. Jan Matura
SZTUKA
Fajni faceci
A gdyby tak w galerii pokazać coś, co do złudzenia przypomina zdjęcia ze starych polskich książek kucharskich albo albumów o rzemiośle z lat 80.? Czescy fotografowie Lukáš Jasanský i Martin Polák właśnie zrobili to w warszawskim Rastrze. Na ścianach galerii oglądamy butelki na wino, świeczniki, stare stoły jadalniane. Sfotografowane tak po prostu, bez szczególnychformalnych zabiegów, i zawieszone wprost na ścianie, bez ramy. A wszystko po to, żeby pokazać, że fotografia to nie tylko koturnowe, wymuskane kadry albo wielkie, konceptualne projekty rozbite na fotokadry. Czasem to po prostu obrazy, które dopiero czekają na wpisaniew nie sensu. To założenie jest zresztą główną artystyczną strategią czeskiego fotograficznego duetu. W Rastrze Jasanský i Polák pokazali jeszcze superśmieszną serię „Faceci” z 1989 r. – kadry zwykłych mężczyzn przyłapanych na ulicy, które wyglądają jak pstryknięte jakimś proto-iPhone’em. I pewnie dlatego Jasanský i Polák to jedni z klasyków współczesnej fotografii. Anna Theiss
LUKÁŠ JASANSKÝ I MARTIN POLÁK, „FOTOGRAFIA JASNA I PRAWDZIWA”, WYSTAWĘ MOŻNA OGLĄDAĆ DO 17 MAJA
KSIĄŻKA
Ostatni taki freak
Podwójne Solo” Jana Peszka przekracza ramy jubileuszowego występu. W spektaklu skupionym na fizyczności i niespożytej energii bohater, udało się pokazać coś niezmiernie rzadkiego: aktorską inteligencję. W pierwszej części przedstawienia Jan Peszek kolejny raz mierzy się z kanonicznym dlań tekstem – „Scenariuszem dla nieistniejącego, lecz możliwego aktora instrumentalnego” Bogusława Schaeffera, w części drugiej, zatytułowanej „Dośpiewanie. Autobiografia” i wyreżyserowanej przez Cezarego Tomaszewskiego, brawurowo przetwarza epizody z własnego życia, stając się jednocześnie odtwórcą „Wariacji Goldbergowskich” Bacha w wykonaniu Glenna Goulda. Aktor dopowiada, dośpiewuje to, co zostało „dograne”, wypełniając tym samym ideał Goulda o słuchaczu-twórcy współtworzącym dzieło sztuki w procesie. Wyjątkowe przedstawienie w Starym Teatrze jest w zasadzie jednoosobową kroniką awangardy, a dla studentów aktorstwa niemal obowiązkową lekcją technik, stylów i warsztatowych umiejętności w wykonaniu mistrzowskim. Nie ma tutaj przy tym nic ze szkolnej pogadanki. W błyskotliwie rozpisanych urywkach z autobiografii Peszek wyszydza ograniczenia czy zawstydzenia, bawi się rodzinnymi sekretami, dośpiewuje kolejne epizody – mówi na przykład o tym iż jako młodzieniec wstydził się rozebrać na scenie w Londynie, za to później pozbywał się odzienia nader chętnie. Opowiada o żonie poznanej jeszcze w przedszkolu albo o scenicznych przygodach tak strasznych, że w końcu bardzo śmiesznych. Na koniec artysta wylicza nazwy scen, na których występował. Owa lista nie ma końca. Jest tak długa i pojemna jak scenariusz dla nieistniejącego podobno aktora instrumentalnego. Przecież istnieje, jednak gra – na zawsze Peszek. Ostatni taki freak. Łukasz Maciejewski
„PODWÓJNE SOLO”, STARY TEATR, KRAKÓW
TVP
Święta w kuchni
ROBERT MAKŁOWICZ PODRÓŻUJE kulinarnie w najodleglejsze zakątki świata. Tym razem jednak zatrzymał się blisko – na Kaszubach. Jego opowieść o gotowaniu i wielkanocnych zwyczajach to także spojrzenie na kulturę mieszkańców północnej Polski.
„MAKŁOWICZ W PODRÓŻY. WIELKANOC NA KASZUBACH”, TVP 2, NIEDZIELA, 19 KWIETNIA, GODZ. 11:20
DVD
Love story
CHŁOPAK, ZAWODOWY PŁYWAK, mieszka z dziewczyną w mieszkaniu matki. Ale poznaje mężczyznę, o którym nie potrafi zapomnieć. Na DVD wychodzą „Płynące wieżowce” zrealizowane przez jednego z najciekawszych młodych reżyserów, Tomasza Wasilewskiego. Opowieść o miłosnym trójkącie, całej serii toksycznych relacji, nietolerancji i pożądaniu. Ale również, dzięki roli Marty Nieradkiewicz, portret kobiety, która walczy o miłość, choć wie, że jest skazana na porażkę. Uniwersalna historia splata się tu z komentarzem do współczesnej polskiej rzeczywistości. Krzysztof Kwiatkowski
„PŁYNĄCE WIEŻOWCE”, REŻ. TOMASZ WASILEWSKI, WYD. GALAPAGOS
KSIĄŻKA
Znad talerza w przeszłość
Fenomen politycznych sukcesów Viktora Orbána nieco nam umyka. Owszem, polska prawica jest w nim zakochana, ale chyba go nie rozumie. I owszem, owe sukcesy po części biorą się z braku realnych przeciwników, a po części z autorytarnego majstrowania przy mechanizmach demokracji. Niemniej to jeszcze wszystkiego nie wyjaśnia. Żeby pojąć, o co chodzi, trzeba zanurkować w głębiny węgierskiej duszy. Szczęśliwie mamy od tego człowieka, pół-Polaka, pół- -Węgra, zgryźliwego felietonistę, a przy tym świetnego prozaika. Dla Krzysztofa Vargi, bo o nim mowa, madziarska melancholia ma znacznie mniej tajemnic. „Czardasz z mangalicą” to zresztą nie jest książka o polityce. To rzecz osobista, eseistyczno-podróżnicza próba zdefiniowania granic, jakie węgierskie terytorium wyznacza w umyśle samego pisarza. W umyśle – i w żołądku. Bo opowieść Vargi to także rzecz o jedzeniu: ostatecznie kuchnia Madziarów jest ekspresją ich tożsamości. Czymże są nasze żałosne pierogi, gdy zestawić je z pörköltem, paprykowaną słoniną i ze szklanką fröccsu?
A skoro mowa o tożsamości, Varga pisze: „Tylko serbskie umiłowanie klęski jest większe niż węgierskie, a węgierskie większe niż polskie, a polskie jest ogromne”. Madziarskiemu umiłowaniu klęski towarzyszy wariacka epidemia masochistycznych pomników, nacjonalizm utaplany w hektolitrach rodzimej krwi, bolesna pamięć o traktacie w Trianon, który Wielkie Węgry uczynił małymi, ale też nostalgia za epoką nomadów, gdy plemiona Madziarów przed ponad tysiącleciem „zajmowały ojczyznę”. Varga błyskotliwie przedziera się przez te mity, poddaje je próbie szyderczej kpiny, ale jednocześnie odkrywa nieznane oblicze Węgrów – narodu, który w przeciwieństwie do bratanków znad Wisły czuje osobliwą awersję względem nowoczesności i jej powierzchownego blichtru. Autor zdaje się, nawiasem mówiąc, podzielać tę niechęć. Piotr Kofta
KRZYSZTOF VARGA, „CZARDASZ Z MANGALICĄ”, CZARNE 2014
FILM
Sycylijczyk
„SALVO. OCALONY” TO FILM BRUTALNY I PONURY. Członek sycylijskiej mafii bezpardonowo rozprawia się z wrogami. Jednak na miejscu zbrodni spotyka niewidomą dziewczynę. Rodzi się między nimi więź. Dwóch włoskich reżyserów – Fabio Grassadonia i Antonio Piazza – bawią się konwencjami, próbując odświeżyć wyeksploatowane kino gangsterskie. Do pewnego stopnia im się to udaje. Choć wciąż przede wszystkim mężczyźni typu macho biegają z giwerami po ekranie. Krzysztof Kwiatkowski
„SALVO. OCALONY”, REŻ. FABIO GRASSADONIA I ANTONIO PIAZZA, AGAINST GRAVITY
FILM
W śniegu
ROK 2031. OD ZAGŁADY LUDZKOŚCI MI- NĘŁO 17 LAT. Ocaleni jeżdżą w kółko pociągiem zapewniającym im warunki do życia. Na pokładzie panuje totalitarny porządek. Joon- -ho Bong przedstawia rewolucję pasażerów najdalszego wagonu, którzy idą przez cały skład, by wymierzyć sprawiedliwość. To film dobrze zrobiony, w gwiazdorskiej obsadzie (Tilda Swinton, John Hurt) z trafną, momentami uciekającą w orwellowską satyrę, metaforą państwa totalitarnego. Tyle że niewiele w nim zaskakuje. Raczej dla fanów emancypacyjnych antyutopii science fiction. Krzysztof Kwiatkowski
MUZYKA
Wątki z Mysłowic
CIĘŻAR OCZEKIWAŃ związany z solowym debiutem Artur Rojek uniósł, stawiając na wielowątkowość. Artysta odchodzi jak najdalej od klasycznego brzmienia Myslovitz. Paradoksalnie najbliższy jest mu chyba pierwszy utwór, nie nowość, choć tu w zupełnie innej wersji. Doszukiwanie się korzeni albumu w Lenny Valentino też z pewnością ma sens, choć bardziej ideologiczny, bo artystycznie jest to płyta szalenie zróżnicowana, bez wyraźnie zdefiniowanego kierunku. Ale taka właśnie jest współczesna muzyka okołorockowa, a osłuchania w niej Rojkowi możemy wszyscy pozazdrościć. Piotr Metz
ROJEK „SKŁADAM SIĘ Z CIĄGŁYCH POWTÓRZEŃ” KAYAX
MUZYKA
Dojrzałość młodego rockmana
ZNANY Z NIECENZURALNYCH scenicznych ekscesów Kanadyjczyk Mac DeMarco pokazuje na drugiej płycie wokalną i instrumentalną oryginalność pozwalającą uznać te didaskalia za nieistotną próbę ucieczki od zaszufladkowania. Dodajmy – z powodzeniem. Dojrzałość zaledwie 23-letniego muzyka pozwala mu na kpienie ze stereotypów funkcjonujących w branży i z samego siebie. Ale jednocześnie na co dzień artysta potrafi funkcjonować w realu, a nie jedynie medialno-scenicznej rzeczywistości. Piotr Metz
MAC DEMARCO „SALAD DAYS CAPTURED” TRACKS
KSIĄŻKA
Siła spokoju
DZIWNA HOLENDERSKA WIOSKA, z której widać wieżowce Amsterdamu. Dziwne życie narratora, pięćdziesięcioparoletniego Helmera, który nie wyszedł z cienia brata bliźniaka i apodyktycznego ojca, choć brat od blisko czterech dekad nie żyje, a ojciec to zniedołężniały, bezbronny starzec. Dziwna wreszcie i powieść Gerbranda Bakkera. Oszczędna, lakoniczna, surowa, ale zarazem czuła i zabawna. Jak opowiedzieć o miłości, zmarnowanym życiu, marzeniach o ucieczce, nie popadając w sentymentalizm i epatowanie negatywnymi emocjami? „Na górze cisza” to mały majstersztyk literackiego minimalizmu. Piotr Kofta
GERBRAND BAKKER, „NA GÓRZE CISZA”, PRZEŁ. JADWIGA JĘDRYAS, W.A.B. 2014
KSIĄŻKA
Gorąca wojna
HISTORIE SZPIEGOWSKIE mają w sobie coś z teatru – korowód masek i zmiennych tożsamości – mimo że zwykle opowiadają nie o Jamesie Bondzie, lecz o gabinetach, instytucjach, stosach akt i przeglądających je urzędnikach. Jednym z takich urzędników był Tennent H. Bagley, pracownik CIA, w czasach zimnej wojny szef kontrwywiadu w Wydziale Rosji Radzieckiej. Jego książka daje wyjątkowy wgląd w kulisy starć KGB z zachodnimi agencjami wywiadu. Warto czytać uważnie. Raz, że Rosja pod rządami Władimira Putina pozostaje dziedzicem radzieckich tradycji i metod. Dwa – że „Wojny szpiegów” to jak le Carré w dobrej formie, tyle że bez fikcji. Piotr Kofta
TENNENT H. BAGLEY, „WOJNY SZPIEGÓW. KRETY, TAJEMNICE I ŚMIERTELNIE NIEBEZPIECZNE ROZGRYWKI”, PRZEŁ. ZBIGNIEW A. KRÓLICKI, ZYSK I S-KA 2014
TOP 10 KINO
1. „Noe: Wybrany przez Boga”
reż. Darren Aronofsky
UIP
2. „Kapitan Ameryka: Zimowy żołnierz”
reż. Anthony Russo, Joe Russo
DISNEY
3. „Niezgodna”
reż. Neil Burger
MONOLITH FILMS
4. „Sarila”
reż. Nancy Florence Savard
KINO ŚWIAT
5. „Droga do zapomnienia”
reż. Jonathan Teplitzky
FORUM FILM POLAND
6. „Grand Budapest Hotel”
reż. Wes Anderson
IMPERIAL-CINEPIX
7. „Kochanie, chyba cię zabiłem”
reż. Kuba Nieścierow
KINO ŚWIAT
8. „Muppety: Poza prawem”
reż. James Bobin
DISNEY
9. „Pan Peabody i Sherman”
reż. Rob Minkoff
IMPERIAL-CINEPIX
10. „Syn Boży”
reż. Christopher Spencer
MONOLITH FILMS
TOP 10 MUZYKA
1. „A morał tej historii mógłby być taki, mimo że cukrowe, to jednak buraki”
Luxtorpeda
STAGE DIVING CLUB/METAL MIND PRODUCTIONS
2. Symphonica”
George Michael
EMI OTHER INT./UNIVERSAL MUSIC PL
3. „European Jazz (2013)”
Różni wykonawcy
MEMBRAN MUSIC
4. „O nas się nie martw”
Bonson & Matek
STO PROCENT / FONOGRAFIKA
5. „Kartagina”
O.S.T.R. & Marco Polo
ASFALT RECORDS, WARNER MUSIC PL
6. „Składam się z ciągłych powtórzeń”
Artur Rojek
KAYAX / AGORA
7. „Girl”
Pharrell Williams
SONY MUSIC PL
8. „Opowieści”
Illusion
PRESSCOM / FONOGRAFIKA
9. „Oryginał”
Małach, Rufuz
PROSTO / OLESIEJUK
10. „Night in Calisia”
Włodek Pawlik
PAWLIK RELATIONS / FONOGRAFIKA
TOP 10 KSIĄŻKI
1. „Karolina na detoksie. Oczyszczanie organizmu w 7 dni”
Maciej Szaciłło, Karolina Kopocz
AGORA
2. „Masa o kobietach polskiej mafii”
Artur Górski
PRÓSZYŃSKI MEDIA
3. „100/XX. Antologia polskiego reportażu XX wieku”, tom 1-2
Opracowanie zbiorowe
WYDAWNICTWO CZARNE
4. „Wierna”
Veronica Roth
AMBER
5. „Nawet nie wiesz, jak bardzo cię kocham”
Sam McBratney
EGMONT POLSKA
6. „Opowiem ci, mamo, co robią mrówki”
Bajerowicz Katarzyna, Brykczyński Marcin
NASZA KSIĘGARNIA
7. „Bridget Jones. Szalejąc za facetem”
Helen Fielding
ZYSK I S-KA
8. „Beksińscy. Portret podwójny”
Magdalena Grzebałkowska
SPOŁECZNY INSTYTUT WYDAWNICZY ZNAK
9. „Żegnaj, pieluszko! ”
Bellinda Rodik, Kerstin M. Schuld
DEBIT
10. „Zwierzaki świata”
Martyna Wojciechowska
BURDA NG POLSKA
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.