Tomasz Nałęcz został rzecznikiem prasowym Włodzimierza Cimoszewicza
Tomasz Nałęcz został rzecznikiem prasowym Włodzimierza Cimoszewicza. To ryzykowne posunięcie ze strony pięknego Włodka. W końcu Nałęcza poważnie nie traktuje już nawet "Trybuna".
Wciąż lustrujemy warszawskie listy kandydatów na posłów. U Marka Borowskiego na ostatnim miejscu wypatrzyliśmy perełkę, i to czarną, chociaż niby reprezentuje Zielonych. Krystian Legierski to bez wątpienia najsympatyczniejszy z działaczy gejowskich w Polsce, ale nawet gdyby nim nie był, to i tak byśmy o nim dobrze pisali. Facet kieruje bowiem klubem "Le Madame", a ponieważ ludzi w naszym wieku niechętnie wpuszczają do takich przybytków, lepiej żyć z nim w zgodzie. Poza tym w Sejmie mógłby się pojawić wreszcie ktoś, kto się fajnie ubiera.
Wojciech Olejniczak wyznał, że gabinet Belki nie jest rządem SLD, lecz Partii Demokratycznej, bo z niej kandyduje premier. Jasne. A Szmajdziński i Kalisz są ministrami, bo Polska ich namówiła.
Drogi Panie Wojtku! Nie wstyd panu podrzucać smroda Partii Demokratycznej? Mało to PD ma własnych kłopotów? Bochniarzowa, Frasyniuk, Hausner, a pan im jeszcze cały rząd chce wtrynić. Rozumiemy, że do PD pasuje wszelkie dziadostwo, ale są pewne granice. Szmajdziński na przykład.
Już od czasów Aleksandra Małachowskiego nie mieliśmy wysokiego mniemania o facetach, którzy farbują włosy. I minister sprawiedliwości Kalwas potwierdza tę naszą intuicję. Groził, że się poda do dymisji, jeśli prezydent podpisze ustawę rozbijającą prawniczą kastę. Prezydent podpisał, minister się wycofał. Czym - prócz ministerialnej pensji - tłumaczyć taki brak klasy? Może politycy organizują tajne zawody na największego obciachowca? Nagroda to zapas farby do włosów na dwa lata.
Jak tak dalej pójdzie, to uwierzymy, że SLD się oczyszcza! Postkomuniści spuścili etatowego medialnego mundrola Jerzego Dziewulskiego i chłopina musi kandydować na senatora jako niezależny. Dziewul i niezależność. To mniej więcej tak jak Zanussi i kino akcji.
Włodzimierz Cimoszewicz oddał się w ręce prokuratury. Jeśli ta uzna, że majstrował coś nielegalnie, wtedy piękny Włodek zrezygnuje ze startu w wyborach. Panie marszałku! Nie może pan zrobić takiego świństwa Nałęczowi.
Marek Belka wyszedł z podziemia. Ujawnił się jako kandydat PD na posła. W Łodzi. Ciekawe są losy tego człowieka. Miał być ostatnią belką ratunku dla SLD i prezydenta Kwaśniewskiego, potem tratwą dla Partii Demokratycznej. A okazał się kłodą. Dla wszystkich.
Tydzień temu wieszczyliśmy, że pobyt Marka Borowskiego na Helu zwiastuje kłopoty dla tego pięknego miejsca. I wykrakaliśmy. W helskim fokarium zdechły w tajemniczych okolicznościach dwie foki. Szczególnie bolesna była strata samca Balbina, od którego wszystko się zaczęło. Borowski - jak nic - przynosi pecha. Ale dlaczego padło na niewinne zwierzęta? I co na to koalicjanci Jonasza, czyli Zieloni 2004?
Sąd partyjny wywalił Tomasza Nałęcza z SDPL. Sam wywalony uważa, że za tą decyzją stoi Marek Borowski. I chwała mu. My byśmy w podobnej sytuacji nie ustali w miejscu i lali po gębach. Nawet profesorskich.
Wciąż lustrujemy warszawskie listy kandydatów na posłów. U Marka Borowskiego na ostatnim miejscu wypatrzyliśmy perełkę, i to czarną, chociaż niby reprezentuje Zielonych. Krystian Legierski to bez wątpienia najsympatyczniejszy z działaczy gejowskich w Polsce, ale nawet gdyby nim nie był, to i tak byśmy o nim dobrze pisali. Facet kieruje bowiem klubem "Le Madame", a ponieważ ludzi w naszym wieku niechętnie wpuszczają do takich przybytków, lepiej żyć z nim w zgodzie. Poza tym w Sejmie mógłby się pojawić wreszcie ktoś, kto się fajnie ubiera.
Wojciech Olejniczak wyznał, że gabinet Belki nie jest rządem SLD, lecz Partii Demokratycznej, bo z niej kandyduje premier. Jasne. A Szmajdziński i Kalisz są ministrami, bo Polska ich namówiła.
Drogi Panie Wojtku! Nie wstyd panu podrzucać smroda Partii Demokratycznej? Mało to PD ma własnych kłopotów? Bochniarzowa, Frasyniuk, Hausner, a pan im jeszcze cały rząd chce wtrynić. Rozumiemy, że do PD pasuje wszelkie dziadostwo, ale są pewne granice. Szmajdziński na przykład.
Już od czasów Aleksandra Małachowskiego nie mieliśmy wysokiego mniemania o facetach, którzy farbują włosy. I minister sprawiedliwości Kalwas potwierdza tę naszą intuicję. Groził, że się poda do dymisji, jeśli prezydent podpisze ustawę rozbijającą prawniczą kastę. Prezydent podpisał, minister się wycofał. Czym - prócz ministerialnej pensji - tłumaczyć taki brak klasy? Może politycy organizują tajne zawody na największego obciachowca? Nagroda to zapas farby do włosów na dwa lata.
Jak tak dalej pójdzie, to uwierzymy, że SLD się oczyszcza! Postkomuniści spuścili etatowego medialnego mundrola Jerzego Dziewulskiego i chłopina musi kandydować na senatora jako niezależny. Dziewul i niezależność. To mniej więcej tak jak Zanussi i kino akcji.
Włodzimierz Cimoszewicz oddał się w ręce prokuratury. Jeśli ta uzna, że majstrował coś nielegalnie, wtedy piękny Włodek zrezygnuje ze startu w wyborach. Panie marszałku! Nie może pan zrobić takiego świństwa Nałęczowi.
Marek Belka wyszedł z podziemia. Ujawnił się jako kandydat PD na posła. W Łodzi. Ciekawe są losy tego człowieka. Miał być ostatnią belką ratunku dla SLD i prezydenta Kwaśniewskiego, potem tratwą dla Partii Demokratycznej. A okazał się kłodą. Dla wszystkich.
Tydzień temu wieszczyliśmy, że pobyt Marka Borowskiego na Helu zwiastuje kłopoty dla tego pięknego miejsca. I wykrakaliśmy. W helskim fokarium zdechły w tajemniczych okolicznościach dwie foki. Szczególnie bolesna była strata samca Balbina, od którego wszystko się zaczęło. Borowski - jak nic - przynosi pecha. Ale dlaczego padło na niewinne zwierzęta? I co na to koalicjanci Jonasza, czyli Zieloni 2004?
Sąd partyjny wywalił Tomasza Nałęcza z SDPL. Sam wywalony uważa, że za tą decyzją stoi Marek Borowski. I chwała mu. My byśmy w podobnej sytuacji nie ustali w miejscu i lali po gębach. Nawet profesorskich.
Więcej możesz przeczytać w 34/2005 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.