OŚWIADCZENIE
Agencja Wydawniczo-Reklamowa "Wprost" oraz Marek Król, redaktor naczelny tygodnika "Wprost", przepraszają pana Zbigniewa Komorowskiego za wykorzystanie jego wizerunku w infografice stanowiącej ilustrację do artykułu "Mafia" (nr 13), co zagrażało dobrom osobistym pana Komorowskiego. Redakcja "Wprost" wyjaśnia jednak, iż jej intencją nie było sugerowanie, iż poseł Zbigniew Komorowski w jakikolwiek sposób współpracował ze strukturami mafijnymi.
Buty Blaira
We "Wprost" ukazał się artykuł Leszka Millera z cyklu "Miałem sen" ("Buty Blaira", nr 32). Leszek Miller oznajmił światu, że oto odkrył istnienie wolnego rynku i z aparatczyka przeistoczył się w miłującego ograniczoną ingerencję państwa w gospodarkę liberała. Gdy przeczytałem manifest Millera, zastanawiałem się, czy sklecenie z kilku haseł chwytliwego tekstu wystarczy, by być włączonym do grona piewców wolnego rynku? Czy to, że Miller opowiedział się za tzw. trzecią drogą Blaira i Schršdera zdejmuje z niego odpowiedzialność za katastrofalnie złą politykę gospodarczą jego rządu?
Leszek Miller "odkrywa" kolejne reguły rządzące gospodarką wolnorynkową, kreując się coraz wyraźniej na polskiego Blaira, męża opatrznościowego, który zna receptę na bolączki Polaków. Ba, "Leszek Blair" nie tylko zna, ale i znał te recepty, lecz ich nie ujawniał, bo przeszkadzał mu twardogłowy ciemnogród na lewicy. Zanim zasypie nas sloganami w stylu "rynek ma zawsze rację", pamiętajmy, że ma za sobą działalność w PZPR i prowadzenie trącącej socjalizmem i etatyzmem polityki gospodarczej.
NAZWISKO ZNANE REDAKCJI
Agencja Wydawniczo-Reklamowa "Wprost" oraz Marek Król, redaktor naczelny tygodnika "Wprost", przepraszają pana Zbigniewa Komorowskiego za wykorzystanie jego wizerunku w infografice stanowiącej ilustrację do artykułu "Mafia" (nr 13), co zagrażało dobrom osobistym pana Komorowskiego. Redakcja "Wprost" wyjaśnia jednak, iż jej intencją nie było sugerowanie, iż poseł Zbigniew Komorowski w jakikolwiek sposób współpracował ze strukturami mafijnymi.
Buty Blaira
We "Wprost" ukazał się artykuł Leszka Millera z cyklu "Miałem sen" ("Buty Blaira", nr 32). Leszek Miller oznajmił światu, że oto odkrył istnienie wolnego rynku i z aparatczyka przeistoczył się w miłującego ograniczoną ingerencję państwa w gospodarkę liberała. Gdy przeczytałem manifest Millera, zastanawiałem się, czy sklecenie z kilku haseł chwytliwego tekstu wystarczy, by być włączonym do grona piewców wolnego rynku? Czy to, że Miller opowiedział się za tzw. trzecią drogą Blaira i Schršdera zdejmuje z niego odpowiedzialność za katastrofalnie złą politykę gospodarczą jego rządu?
Leszek Miller "odkrywa" kolejne reguły rządzące gospodarką wolnorynkową, kreując się coraz wyraźniej na polskiego Blaira, męża opatrznościowego, który zna receptę na bolączki Polaków. Ba, "Leszek Blair" nie tylko zna, ale i znał te recepty, lecz ich nie ujawniał, bo przeszkadzał mu twardogłowy ciemnogród na lewicy. Zanim zasypie nas sloganami w stylu "rynek ma zawsze rację", pamiętajmy, że ma za sobą działalność w PZPR i prowadzenie trącącej socjalizmem i etatyzmem polityki gospodarczej.
NAZWISKO ZNANE REDAKCJI
Więcej możesz przeczytać w 34/2005 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.