Do zimy zostało jeszcze trochę czasu, ale ptaki powinno się dokarmiać już od połowy października. Konieczne jest więc wykonanie karmników, co prawie każdemu kojarzy się z mozolnym kleceniem budek na lekcjach ZPT. Duńska firma Eva Solo ma na to radę: zamiast drewnianego domku - wiszący karmnik w formie szklanej kuli. Nie tylko wygląda lepiej od typowej ptasiej jadalni, ale jest też bardziej praktyczny. Nie wpadają do niego liście i łatwiej go utrzymać w czystości. Został tak zaprojektowany, by pokarm nie wysypał się z niego przy silnym podmuchu wiatru czy trzepocie ptasich skrzydeł.
Więcej możesz przeczytać w 48/2006 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.