Prezes już wybaczył panu zdradę sprzed kilku lat?
Rozumiem, że chodzi o prezesa Jarosława Kaczyńskiego. To pytanie do niego, ale z tego, co wiem, to nie jest kapłanem, nie trzeba się więc przed nim spowiadać. (śmiech) A ostatnio powiedział publicznie, że błędów nie popełnia tylko ten, kto nic nie robi.
Pan umie posypać głowę popiołem?
Potrafię się przyznać do błędów, a nawet się na nich uczyć. Wszyscy wyciągnęliśmy wnioski z porażek i stworzyliśmy Zjednoczoną Prawicę, która jest najskuteczniejszym projektem politycznym po 1989 r. Od momentu jej powstania wygraliśmy wszystkie wybory i dzięki temu rządzimy.
Często widuje się pan z prezesem?
To pytanie do wywiadu?
Tak. Wszystko się nagrywa.
Tak często, jak jest to potrzebne. Nie prowadzę szczegółowych statystyk.
To najwyraźniej bardzo często, bo ostatnio wokół obozu władzy ciągle wybuchają medialne pożary.
Po pierwsze, nie jestem strażakiem. Po drugie, nie zgadzam się z wizją, że toniemy w jakimś chaosie i bałaganie. Owszem, takie wrażenie próbują stworzyć nieprzychylne nam media, ale to nieprawda.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.