Dla katolików skupionych we Wspólnocie Trudnych Małżeństw „Sychar” cywilny rozwód nie istnieje. Wiara każe im trwać w związku mimo jego rozpadu i do końca życia czekać na powrót prawowitego małżonka. Nawet z dziećmi z kolejnego małżeństwa.
Lech, mieszkaniec Biłgoraja, stara się właśnie o stwierdzenie nieważności małżeństwa i robi to po raz drugi. Za pierwszym razem powołał się na niedojrzałość kobiety, z którą się związał. Teraz na swój stan psychiczny, w którym był niezdolny do podjęcia racjonalnej decyzji. – Piłem – tłumaczy. Wniosek do kurii biskupiej wysłał z zakładu karnego. – Kiedy zaczął się proces, wyszedłem już na wolność – mówi.
Więcej możesz przeczytać w 28/2017 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.