Gdy przed miesiącem media pokazały, jak Władysław Frasyniuk jest siłą usuwany przez policję z demonstracji blokującej miesięcznicę, na wielu Polakach, szczególnie starszego pokolenia, zrobiło to spore wrażenie. Legendarny działacz Solidarności, który w czasach PRL walczył z komuną, dziś powrócił, by walczyć z rządem PiS. Frasyniuk, Wałęsa i Kaczyński to ludzie obozu Solidarności, którzy w czasach PRL wspólnie stawali przeciwko autorytarnemu państwu. Jednak zaraz po upadku poprzedniego systemu ich drogi się rozeszły. Dziś trudno się oprzeć wrażeniu, że powrót politycznych oldbojów, którzy postanowili przypomnieć o sobie opinii publicznej, oznacza powrót starego sporu o rząd dusz między Unią Demokratyczną, do której należał Frasyniuk, a Porozumieniem Centrum, które zakładał Kaczyński. Spór, w którym Lech Wałęsa niegdyś opowiedział się po stronie PC, a teraz stoi po stronie środowisk dawnej UD. W którym nad rozsądkiem górę biorą emocje i osobiste animozje.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.