Wśród pracowników sieci Playa krąży anegdotka o tym, jak to do Polski przyjechał Thor Björgólfsson. Najbogatszy człowiek w Islandii z 1,8 mld dolarów majątku, kontrolujący dokładnie 49,7 proc. udziałów w operatorze Play. Polscy pracownicy zamówili mu na lotnisko nowiutkie BMW X5 z szoferem. Witają go na hali przylotów, idą na parking, a tam… auta nie ma. Thor myślał, że to jakiś żart. Chwycił za telefon i zadzwonił do swojego kolegi, rosyjskiego multimiliardera Romana Abramowicza. „Roman, ty wiesz, że samochody kradną nie tylko w Rosji?” – zaśmiewał się przez telefon. Pracownicy zabrali Thora na postój taksówek.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.