W Berlinie aż huczy od plotek na temat przyszłości Angeli Merkel. Czy uda się jej jeszcze raz skusić socjaldemokratów i przekonać do wielkiej koalicji? SPD jest ostatnią szansą pani kanclerz na stworzenie większościowego rządu po tym, jak nie udały się negocjacje z Zielonymi i z liberałami z FDP. Na razie SPD, kręcąc nosem, zgodziła się na rozpoczęcie rozmów z partią Merkel. Obserwatorzy niemieckiej sceny politycznej widzą jednak przyszłość pani kanclerz w czarnych barwach. Profesor literatury Gertrud Höhler, dawniej zaufana współpracowniczka Helmuta Kohla, autorka krytycznej książki o Angeli Merkel pt. „Matka chrzestna”, w rozmowie z tygodnikiem „Wprost” przekonuje, że niemiecka polityka porusza się zazwyczaj z prędkością czołgu, ociężale, ale nie tym razem. – Niepowodzenie związane z próbą powołania „jamajskiej” koalicji [z FDP i z Zielonymi – red.] jest ostatnim rozdziałem w karierze Merkel na wielkiej politycznej scenie – prognozuje Höhler i dodaje: – Być może nie zniknie zupełnie z polityki, ale nie może już liczyć na miano „królowej Europy” i owacje na stojąco. Jej czas się skończył, choć ona sama tego nie akceptuje.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.