Spotykamy się na Gali Polskiego Rolnictwa tygodnika „Wprost”. To okazja, żeby zapytać pana, jak zmieniło się polskie rolnictwo po 1989 r.
Gdy po zmianie ustroju zniknęły PGR-y i zaczęły się tworzyć prywatne gospodarstwa rolne, Agencja Nieruchomości Rolnych, nasz poprzednik, miała gigantyczny problem z rozdysponowaniem ziemi. Trzeba było dosłownie szukać chętnych na wydzierżawienie atrakcyjnych gruntów. Sytuacja zmieniła się diametralnie po wejściu Polski do Unii Europejskiej. Polscy rolnicy otrzymali dopłaty. Od tamtej pory ceny ziemi nieustannie rosły. I razem z tym zmieniało się polskie rolnictwo. Powstało wiele nowoczesnych gospodarstw, a rolnicy unowocześniali i mechanizowali gospodarstwa, wprowadzali nowe metody agrotechniczne. I dzisiaj rzeczywiście są profesjonalnymi przedsiębiorcami rolnymi.
Ale ciągle mamy mnóstwo małych, rozdrobnionych gospodarstw...
Jest dla nich miejsce na rynku – na przykład w hodowli specjalistycznej. Po zachłyśnięciu się Polaków żywnością z Zachodu, która była ładnie opakowana i atrakcyjna wizualnie, dziś wróciliśmy do korzeni. Ceni się żywność regionalną i tradycyjną. My naprawdę względem Zachodu w kwestii rolnictwa nie mamy się czego wstydzić!
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.